– Będziemy mieli do dyspozycji 46 mieszkań – zapowiada wiceprezydent Jarosław Cichosz.
Władze miasta liczą, że dzięki nowym mieszkaniom zmniejszy się kolejka pabianiczan czekających na mieszkania komunalne.
Mieszkania w tych domach będą przydzielane podobnie jak te w kamienicy przy Starym Rynku – na zasadzie zamiany. Za nowe mieszkanie trzeba oddać to, w którym się dotąd mieszkało. Mówi o tym specjalnie przygotowany regulamin.
Mury bloku przy ul. Sienkiewicza 4 wyrosły już na wysokość drugiego piętra. Blok ma być gotowy w przyszłym roku. Będą w nim 23 mieszkania (w tym dwa dla osób niepełnosprawnych) na trzech piętrach oraz trzy lokale handlowo – usługowe. Powierzchnia mieszkalna to 1.121 m kw. Na usługi przeznaczono prawie 138 m kw.
– Mieszkania będą miały od 41 do 54 metrów kwadratowych – mówi Cichosz. – Te przystosowane dla osób niepełnosprawnych – 39,6 metra powierzchni.
Przy Sienkiewicza 4 będą trzy mieszkania po 41,28 m kw., cztery po 47,27 m kw. oraz dwa po 47,14 m kw. Dziewięć lokali będzie miało ponad 54,5 m kw. A trzy nieco więcej niż 51 m kw.
Do każdego (oprócz mieszkań dla niepełnosprawnych) przydzielono komórkę (od 1,5 do 2,10 m kw.).
Trwają przymiarki do urządzenia 23 mieszkań w budynku po szpitalu przy ul. Szpitalnej 2. Początkowo miały tam być tylko mieszkania socjalne ze wspólną łazienką i ubikacją na piętrze.
– Zmieniliśmy plany. Chcemy urządzić tam małe mieszkania jedno–, dwu– i trzypokojowe ze wszystkimi wygodami – wyjaśnia wiceprezydent.
W tym roku będzie gotowa dokumentacja budowy.
– Roboty rozpoczniemy w przyszłym roku – dodaje prezydent.
Fistaszek15:53, 28.11.2009
0 0
Za mieszkanie 50 m na wolnym rynku zapłaciłem 150 tys zł. A gdyby mając 18 lat złożył wniosek o mieszkanie to też bym "dostał". Właśnie dostawanie mieszkań to ciekawostka, po co pracować, po co brać kredyty, mieszkanie się dostanie. Dostanie się prąd i wodę, chleb też. Rozumiem, że miasto ma zapewnić mieszkania najbiedniejszym, ale mieszkania 54m lekki luksus. No chyba, że przyjmiemy miary socjalistyczne i wszystkie mieszkania zostaną uwłaszczone, cóż mam wolny pokój, dokwaterują mi kogoś . . . a kredyt będę spłacał przez następne 28 lat.
lukasz16:11, 28.11.2009
0 0
Niestety ale żyjemy w państwie, w którym nie opłaca się pracować. Ty pracujesz, płacisz podatki, bierzesz kredyty, które spłacasz i ciągniesz to wszystko by się czegoś dorobić. W nagrode państwo nasyła na Ciebie kontrole, gnębi podatkami, inspekcjami, nowymi przepisami. Inni dostają mieszkania od państwa, dodatki, zasiłki, ulgi, zapomogi, mają Krus itd - a to wszystko z Twoich i moich podatków. Do cholery gdzie tu sprawiedliwość? Ja rozumię, że wielu mogło się w życiu potknąć i oni wymagają pomocy, ale zbyt wielu jest obiboków, którży tylko żerują na innych bo im się nie chce pracować.
superniania16:31, 28.11.2009
0 0
Też jestem zdania że każdy powinien zapracować na swoją rodzinę , ale prawo jest jakie jest.A jeżeli 6 osób umieścisz w takim mieszkaniu ( a są takie rodziny) to akurat zmieszczą się w metrażu.
superniania16:32, 28.11.2009
0 0
A najważniejsze że nareszcie zaczęło się coś dziać w budownictwie
eldoro23:46, 28.11.2009
0 0
niektorzy sa w kolejce po mieszkania kilka lat i ich nie moga otrzymac z niewiadomych przyczyn... a jak dobrze czytaliscie to te mieszkania sa na wymiane czyli pewnie przyjdzie ktos z lokalowki zeby obejrzec stare mieszkanie czy sie kwalifikuje na wymiane... wydaje mi sie ze mieszkanie w blokach ktore sa budowane maja wieksza szanse dostac osoby ktore nie sa zadnymi zulami... tylko zwykle normalne rodziny.
Oktawiusz21:43, 30.11.2009
0 0
Miastu bardziej opłacałoby się sprzedać te mieszkania. Byłby dodatkowy dochód, a i może kaska na nowe inwestycje. Po kiego grzyba rozdawać te mieszkania jakiś niedorajdom życiowym? Niech wezmą się do roboty i nie utyskują. Przeciętny, zwykły śmiertelnik nie może liczyć na takie praezenty, ale byle frajer tak.