Miasto przeznaczyło na sprzątanie Starego Rynku 120.000 złotych brutto. Oferty złożyli: spółka EWENEMENT z Poznania z ceną 113.916 zł; Kawu Serwis Błażej Kiereś z Bełchatowa z ceną 119.200 zł oraz EKO CLEANER spółka z Piotrkowa Trybunalskiego z ceną 90.000 zł (jej oferta została odrzucona z powodów formalnych, nie dostarczyła wszystkich dokumentów). Przetarg wygrała firma z Poznania.
Od firmy, która została wybrana, władze miasta wymagają: „Bieżącego utrzymanie czystości i porządku oraz pielęgnacji zieleni i utrzymania elementów małej architektury na terenie Placu Stary Rynek 7”. Bardzo szczegółowo, w dalszej części zamówienia wyłuszczono zakres prac, jakich się wymaga od „sprzątacza”. Zamawiający szacuje, że do wykonania zadań wymagane jest skierowanie minimum 3 osób.
Założono, że trzy razy w tygodniu (poniedziałki, środy i piątki) będą pracować przy utrzymaniu zieleni (w szczególności cięciu krzewów, pielęgnacji rabat i róż) zgodnie ze sztuką ogrodniczą. Będą dbać o alejki, chodniki, obrzeża, miejsca pod i dookoła ławek, a dokładniej chodzi o zamiatanie, zbieranie i uprzątanie m.in. piasku, ziemi, liści, odpadów, szkła, wystających lub rozrzuconych kamieni, przedmiotów, kapsli, niedopałków papierosów, psich odchodów, połamanych gałęzi itp., a także zimą posypywać piaskiem oraz odśnieżać alejki i plac, umożliwiając bezpieczne i swobodne poruszanie się pabianiczan.
Do ich obowiązków będzie też należało (3 razy w tygodniu) opróżnianie koszy na odpady i zbieranie rozrzuconych na rabatach papierów, folii, butelek, puszek, kapsli, niedopałków, a także utrzymanie toalety - mycie i dezynfekcja urządzeń sanitarnych.
Zadbają też o elementy małej architektury, jak ławki, pawilony, stoliki, tablice informacyjne, zegar słoneczny i pomnik Pabianki. I tak dowiedzieliśmy się, że na placyku stanie (w przyszłości) pomnik legendarnej pani naszego Zamku – Pabianki.
0 0
Piotrków bliżej, niż Poznań, więc dlaczego nie wygrał z tańszą ofertą? A tak w ogóle, to czy pabianickie firmy nie potrafią sprzątać, że chętnych na tak prostą robotę nie było?
0 0
T45..., ze śmieciami jest jak ze światłem pod latarnią... Tu najciemniej. Poznaniakom to się opłacało i wygrali ofertę. Nie na darmo noszą ksywkę "poznańskie centusie". Oni byli w innym zaborze, swego czasu, i tam nauczyli się zamieniać centy w tysiące.
0 0
Ale dlaczego wybrano Dzwonie DROŻSZĄ ofertę??? Co z tego, że to solidni (rzekomo) poznaniacy?
Czy solidni, to dopiero się okaże.
0 0
Widzę problemy z czytaniem, więc pomogę: "oferta została odrzucona z powodów formalnych, nie dostarczyła wszystkich dokumentów".
0 0
@bartekpawel, w sytuacji, gdy oferent jest tańszy, warto by było dać mu czas na dostarczenie brakujących dokumentów, bo może nie był dostatecznie o tym poinformowany lub nie zdążył ich dostarczyć z ważnych powodów.
0 0
@T45
Termin był jeden dla wszystkich. Reszta zdołała dostarczyć wymagane dokumenty.
0 0
T45..., organizowałem, swego czasu kilka przetargów, oficjalnych, publicznych. Zawsze jest wnikliwe , komisyjne czytanie ofert z ich "właścicielami" u boku. Nie zawsze wygrywał najtańszy! Bo ci drożsi zadbali w swej ofercie o referencje! To cenne, jak gwarancja jakości. A jakość kosztuje.
0 0
@TDZ, czy będzie "jakość", to dopiero się okaże.