Dziś w Pabianicach można kupić około 100 nowiutkich, pachnących farbą mieszkań. Są w centrum miasta (Wyszyńskiego, Armii Krajowej, Poniatowskiego, Reymonta, Zamkowa) i na Bugaju (Sienna, Jankego). Ale chętnych brak, bo za 60-metrowe trzeba dać ponad 260.000 zł.
- Używane spadły o 300 zł na metrze – mówi jeden z pośredników nieruchomości. - Ale nowe trzymają cenę.
Dziś najtaniej w mieście jest w bloku przy Armii Krajowej. Tutaj za 50-metrowe mieszkanie w stanie deweloperskim trzeba dać 194.000 zł. Ale windą pojedziemy tylko przy Reymonta. Najdrożej jest przy Zamkowej z widokiem na ratusz. Za 81 metrów na drugim piętrze bez garażu i windy trzeba dać 390.000 zł. To aż 4.815 zł za metr.
- Tutaj wolne jest już tylko jedno mieszkanie. To cena do negocjacji – mówi właściciel biura nieruchomości Index.
W całej Polsce deweloperzy mają do sprzedania prawie 50 tysięcy mieszkań. To o 29 procent więcej niż rok temu – tak wynika z ostatniego raportu firmy badawczej Reas. Zastój na rynku potwierdzają dane z Ministerstwa Finansów. W samej Warszawie na nowych lokatorów czeka 4 tysiące mieszkań. Dlatego deweloperzy rozpoczęli walkę o klienta. Jak podaje money.pl, jedna z firm temu, który kupi mieszkanie, funduje wycieczkę do Toskanii, inna dodaje weekend nad morzem, dwa rowery, 40-calowy telewizor i dwuosobowe łóżko do sypialni. Jeśli negocjacje pójdą dobrze, do mieszkania można wywalczyć darmowy garaż. W Pabianicach nikt aż tak klientów nie rozpieszcza.
Przy Poniatowskiego 17 zostało jedno mieszkanie. To 64 metry kwadratowe na pierwszym piętrze. Bez balkonu. Metr kwadratowy kosztuje 4.000 złotych. Za metr kwadratowy mieszkania przy ul. Reymonta 22 trzeba zapłacić 4.300 złotych brutto. Choć budynek planowany jest do oddania w styczniu przyszłego roku, już są chętni. Będzie tu 15 mieszkań i winda. Za garaż trzeba dopłacić kolejne 15 tysięcy złotych.
- Układ okien i drzwi pozwala na wyodrębnienie dodatkowych pomieszczeń – mówi przedstawiciel firmy Brodwel, która obsługuje nieruchomości przy Reymonta i Poniatowskiego.
Wprowadzać można się już do mieszkań przy ul. Siennej, na Osiedlu pod Modrzewiami. Wolne są dwa mieszkania. Jedno z nich jest na drugim piętrze - 48 metrów kwadratowych. Drugie na parterze i ma 63 metry kwadratowe. Oba mają balkony. To mniejsze kosztuje 4.700 złotych brutto za metr kwadratowy. Większe jest tańsze o 600 złotych. Co jest w cenie? Miejsce parkingowe na terenie osiedla i piwnica. Własny garaż to koszt dodatkowych 38 tysięcy złotych.
Ale można załapać się na promocję. Decydując się teraz na mieszkanie, które oddane będzie pod koniec roku, deweloper daje 5 proc. upustu.
Za metr kwadratowy podłogi w mieszkaniu przy Waryńskiego 23 zapłacimy 3.880 złotych. Za 50 metrów musimy dać 192.000 zł. Wystawili na sprzedaż 15 mieszkań – każde innej wielkości.
- Cenę można negocjować – mówi właściciel firmy Aleksandria Development.
Kto będzie chciał trzymać auto pod dachem, będzie musiał zapłacić dodatkowo 2.800 złotych za metr kwadratowy. Garaże mają od 19 do 21 metrów kwadratowych.
Około 20 mieszkań można kupić przy Armii Krajowej 23 i 25. Tutaj płacimy nawet 3.300 zł za metr, ale w mieszkaniu, które ma 104 metry. Za 60-metrowe trzeba dać 261.000 zł.
Kto che mieć małe, nowe mieszkanie, ale zdecyduje się na stary wieżowiec, powinien odwiedzić Pabianicką Spółdzielnię Mieszkaniową. Za 77.000 zł kupi tutaj 31-metrowe mieszkanie na ostatnim, jedenastym piętrze przy Jankego. Za metr kw. podłogi zapłaci 2.484 zł.
- Mamy sporo małych, nowych mieszkań, które urządzamy na najwyższych piętrach wieżowców i kilka mieszkań opuszczonych przez lokatorów – mówi Maciej Przybylski, prezes PSM.
Firma Apex z Łodzi buduje 24 mieszkania przy ulicy Sienkiewicza 8/12. To pierwszy etap budowy. W sumie ma tu być około 80 mieszkań, podziemny parking, sklepy na parterze i miejsce na przedszkole.Mieszkania w stanie deweloperskim będą przejmowane przez mieszkańców pod koniec przyszłego roku. Część mieszkań ma być sprzedana, a część wynajęta.
Nowe mieszkania nie sprzedają się dobrze, bo używane są dużo tańsze. Za zamieszkanie z rynku wtórnego (60 metrów kwadratowych) przy ul. Matejki zapłacimy 207 tysięcy. Mieszkanie znajduje się na drugim piętrze. Ma plastikowe okna, wymienioną armaturę i elektrykę. Aneks kuchenny połączony jest z salonem. Prócz tego są jeszcze dwie sypialnie. Na nowych właścicieli czekają też dwie komórki. W mieszkaniu są meble kuchenne i trzy szafy wnękowe.
Mieszkanie przy ul. Wajsówny (53 metry kwadratowe) to wydatek 155 tysięcy złotych. Są dwa pokoje, wc i łazienka plus duży balkon. 49 metrów kwadratowych na ul. Ostatniej kosztuje 139 tys. złotych.
- Ceny mieszkań z rynku pierwotnego w Pabianicach wahają się od czterech do pięciu tysięcy – mówi pracownica biura Street 24 przy ul. Zamkowej 69. - Jakiś czas temu ceny minimalnie spadły, ale teraz raczej są stałe.
To, ile zapłacimy za “nówkę sztukę” zależy od tego, jak chętnie banki będą przyznawać kredyty. Nie nam, zwykłym obywatelom, ale deweloperom, którzy budują.
- Jeżeli będą przyznawać chętnie, to ceny mogą być wyższe. Jeżeli z kredytami będzie problem, deweloperzy będą musieli zejść z cen – dodaje.
Teraz zainteresowanie mieszkaniami z rynku pierwotnego jest sporadyczne. Częściej pytamy o mieszkania z drugiej ręki. Bo tu, faktycznie, ceny idą w dół.
- Zaczynają się już nawet od 2 tysięcy złotych – mówi pracownica biura nieruchomości. - Przeciętna kwota za metr kwadratowy mieszkania, które nie wymaga remontu, to 3 tysiące złotych.
0 0
Czyli znowu mieszkania tylko dla bogatych i bardzo bogatych. Rewelacja na pewno będzie lepiej.
0 0
no przecież PO podniosło pensję minimalną do 1500 brutto (od 01.01.2012), by wszystkim było lepiej. Nic tylko kupować...
0 0
1500 ZL BRUTTO I WEZ ZA TO OPŁAĆ NP. KREDYT HIPOTECZNY, CALA WYPLATA AKURAT NA RATE KREDYTU CHYBA SOBIE JAJA ROBIĄ
0 0
Chłopcy z PLATFORMY OBYWATELSKIEJ i chłopy Z POLSKIEGO STRONNICTWA LUDOWEGO RZĄDZĄ. OBY TAK DALEJ.
0 0
I jeszcze bezczelnie stoją pod SDH i namawiają do głosowania na tą sektę żal.pl !!!
0 0
http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/miasto/nasze-sprawy/korwin-mikke-w-pabianicach.html
0 0
zarabjając 1500 brutto nawet nikt nie otrzyma kredytu pod hipoteke!!!! gnojenie ludzi zgodnie z prawem!!!elita ma tylko przetrwać i tyle w tym temacie.
0 0
To zrób coś w życiu aby zarabiać więcej a nie tylko siedzenie przed kompem i wieczne narzekanie.
0 0
Ty Fado, a Ty to kto jesteś? Multimilioner czy synus bogatych rodziców? Kolega skończył doktorat i dwa kierunki studiów ciągnął jednocześnie, zarabia 2100 złotych brutto...może dasz jakąś radę co zrobić, a nie walniesz jak łysy grzywką o parapet a pewnie najlepiej co Ci w życiu wychodzi to do mamusi jak te mewy w bajce Disney'a...DAJdajDAJdaj...
0 0
william_2 nie będę reagował na twoje zaczepki, ponieważ wg. mnie jest to bardzo niskie. A jeśli chodzi o twojego kolegę - to doktorat i dwa fakultety o niczym nie świadczą.
0 0
william_2 to jak twoj kolega po doktoracie i dwoch kierunkach studiow zarabia 2100 zl brutto to juz jego problem ;/ widocznie jest na tyle glupi zeby na taka stawke sie zgodzic nikt go nie zmusza ( wiem wiem zaraz powiesz ze zycie go zmusza)
0 0
ceny mieszkań w tych pabianicach to koszmar.napewno zarabiając 2000zł nie kupi się takiego mieszkania,no chyba że z pomoca rodzinki.nawet z rynku wtórnego mają takie ceny ze szok .za jakies klitki 32m.a niektóre to totalna ruina.i wez biedny człowieku kup mieszkanie..napewno nie z pensji za uczciwą pracę...
0 0
Te mieszkania przy Zamkowej są piękne, przynajmniej z zewnątrz. Jednakże normalnego człowieka nie będzie na nie stać. Co ja gadam, normalnego człowieka nie stać na jakiekolwiek mieszkanie. No, zawsze można wziąć kredyt na 30 lat i spłacać przez praktycznie całe życie zawodowe aby na emeryturze powiedzieć "moje".
0 0
Jak tak dalej pójdzie to młodzi ludzie nigdy się nie wyprowadzą od rodziców, albo będą do końca życia wynajmować mieszkanie.
0 0
niestety jest to problem obecnych czasów, ale zakup mieszkania na rynku pierwotnym, mieszkania w bloku - jest totalnie bezsensowne! dużo taniej jest postawić dom