O godz. 23.20 w czwartek lokatorzy bloku przy ul. Moniuszki 121 wezwali straż pożarną.
- Jeden z nich na klatce schodowej wyczuł zapach benzyny – informuje Szymon Giza z pabianickiej straży pożarnej.
Zapach dochodził z pomieszczenia gospodarczego w komórkach, które zajmuje gospodarz domu. Niestety, drzwi były zamknięte.
- Musieliśmy rozciąć kłódkę – mówi Giza.
Strażacy w środku, na podłodze zobaczyli plamę benzyny.
- Najprawdopodobniej gospodarz, gdy nalewał paliwo do kosiarki, rozlał je trochę na posadzkę – dodaje Szymon Giza.
Strażacy przewietrzyli klatkę schodową. Otwarte pomieszczenie lokatorzy zabezpieczyli we własnym zakresie.
0 0
i jakie będą z tego wyciagniete konsekwencje dla gospodarza domu ? przecież to jawna granda i zaniedbanie przepisów p/poż. trzymanie materiałów łatwopalnych i kosiarki z pełnym bakiem to prawie bomba w budynku zamieszkałym przez dziesiatki mieszkańców.
0 0
Cud, że przyjechali jak ja o 22:10 wzywałem straż pożarną bo na klatce czułem gaz to strażak dyżurny odpowiedział mi "O tej porze? to my do wszystkich mieszkań musielibyśmy pukać. Niech Pan sam monitoruje sytuację i otworzy wszystkie okna" zgłoszenie jest na pewno nagrane więc nie są to moje wymysły. Ciekawe jak do tej syt ustosunkowałby się Pan rzecznik?