Choć wojna zakończyła się blisko 80 lat temu, wciąż zdarzają się przypadki odkrycia nieeksplodowanych pocisków, bomb czy min, które pozostają niebezpieczne i stanowią poważne zagrożenie dla ludzi.
Uzbrojony pocisk artyleryjski, który 2 grudnia znaleziono w Okołowicach (gm. Pabianice), miał kaliber ponad 76 mm. Potwierdził to policyjny pirotechnik, który towarzyszył wezwanym na miejsce dzielnicowym z Posterunku Policji w Hermanowie.
Niewybuch był w znacznej odległości od zabudowań mieszkalnych, dzięki czemu nie była konieczna ewakuacja. O znalezisku poinformowano patrol saperski, który 3 grudnia usunął niebezpieczną „pamiątkę” z czasów II wojny światowej. Do czasu przyjazdu tomaszowskich żołnierzy miejsce zdarzenia zabezpieczali policjanci.
Warto pamiętać, że tego rodzaju niebezpiecznych przedmiotów nie wolno pod żadnym pozorem dotykać, ani tym bardziej przenosić czy rozbrajać.
To w ostatnim czasie kolejne wybuchowe znalezisko z czasów II wojny światowej. Przeczytaj też: 12 pocisków artyleryjskich znaleziono w Łaziskach (gm. Dłutów)