Od początku roku w naszym województwie samobójstwo próbowało popełnić 271 osób. Wzrosła też liczba pacjentów w szpitalach psychiatrycznych w Łódzkiem w ciągu dwóch lat o 25 procent.
Co pchnęło ich do takiego kroku? Najczęściej depresje, zawody miłosne, cierpienie spowodowane przewlekłymi chorobami, śmierć bliskich osób, nieporozumienia rodzinne, kalectwo.
- W ostatnich latach coraz częstszą przyczyną samobójstw są pogarszające się warunki ekonomiczne – mówi Anna Oberle, psychiatra. - Wiele osób popada też w tak zwaną spiralę kredytową. Nie radzą sobie ze spłatą wielu rat. To początek zaburzeń snu i nastroju, pojawiają się myśli samobójcze.
Trudno jednoznacznie wskazać wiek statystycznego samobójcy. To coraz częściej bardzo młodzi ludzie. Kolejna fala samobójstw dotyka osoby w wieku 40-50 lat. Życie odbierają sobie też staruszkowie.
- Postęp w medycynie przedłuża nam życie, ale coraz częściej cierpimy na przewlekłe choroby. Starsze osoby robią się przy tym niedołężne – mówi psychiatra. - Wielu nie potrafi poradzić sobie z taką sytuacją. Wydaje im się, że są ciężarem dla innych, rezygnują z życia...
Na taki ostateczny krok częściej decydują się mężczyźni. Panie, jeżeli postanawiają odebrać sobie życie, wybierają bardziej „estetyczne sposoby”, trują się lekami, gazem. Mężczyźni wolą raczej gwałtowniejsze metody, jak rzucenie się z dużej wysokości czy pod koła pojazdu.
Na 42 pabianiczan, którzy odebrali sobie życie w ciągu ostatnich dwóch lat, było 8 kobiet. W okresie od stycznia do sierpnia 2010 roku na życie targnęły się 23 osoby. 6 kobiet w wieku od 24 do 82 lat. I 17 mężczyzn od 25 do 70 lat.
- W tym samym okresie 2011 roku samobójstwa popełniło 13 pabianiczan – mówi Joanna Szczęsna z policji. - 45-letnia kobieta i 12 mężczyzn w wieku od 18 do 86 lat.
W 2011 roku strażacy asystowali w 11 przypadkach dotyczących prób samobójczych.
W styczniu przy ul. Waryńskiego 1 w domu wielorodzinnym próbował powiesić się 29-letni mężczyzna. Dyżurny policji wezwał na miejsce strażaków. Ci wyważyli drzwi. Gdy wbiegli do środka, mężczyzna już wisiał. Błyskawicznie odcięli pętlę i przystąpili do reanimacji. Przejęli ją lekarze, którzy podali leki mężczyźnie. 29-latek „załapał”, wróciły czynności życiowe.
W marcu ubiegłego roku prawie pięć godzin na kominie Pamoteksu przy ulicy Grobelnej siedział mężczyzna o imieniu Tomasz. Groził, że skoczy. Do ziemi miał 140 metrów. Pod kominem strażacy rozłożyli skokochron.
Mężczyznę na kominie zauważył przechodzień. Natychmiast zawiadomił dyżurnego policji.
Dlaczego 34-latek wdrapał się na komin? Bo pokłócił się z żoną. Gdy wychodził z domu, był już po kilku kieliszkach.
- Proszę, już wystarczy – błagała go przez megafon żona stojąca pod kominem.
Słowa nie robiły jednak na nim wrażenia. Nie schodził. Do zejścia przekonał go dopiero zawodowy negocjator.
Dlaczego częściej życie odbierają sobie mężczyźni?
- Na statystyki ma tutaj wpływ alkohol, z którym w większym stopniu mają problem panowie – dodaje doktor Oberle. - Najwięcej samobójców odbiera sobie życie pod wpływem procentów. Na drugim miejscu w tych statystykach są trzeźwi, na trzecim osoby będące pod wpływem narkotyków i innych środków odurzających.
Na szczęście, próbujących jest więcej niż tych, którzy skutecznie odbierają sobie życie.
21 lipca policjanci ściągnęli z dachu starej fabryki przy ul. Narutowicza 5 16-latka. Chłopak groził, że skoczy z wysokości 4. piętra. Na policję zadzwoniła matka. Błagała o pomoc.
Strażacy przy budynku rozłożyli skokochron. Na dach weszli policjanci i zaczęli go przekonywać. Nastolatek zszedł. Wyznał później policjantom, że zdecydował się na taki krok, bo matka nie chciała zaakceptować jego dziewczyny.
- Próba nie zawsze oznacza, że osoba chce się zabić – dodaje Oberle. - To często sposób na zwrócenie uwagi na siebie. Czasem agresja wobec innych. Takie osoby demonstrują swoje zamiary. Szykują sobie pętlę, wieszają się w centrum parku. To też często sposób na zmuszenie drugiej osoby do konkretnych działań. Chłopak na przykład mówi do dziewczyny, „jak mnie rzucisz, to się zabiję”.
Samobójcy najczęściej się wieszają, skaczą z wysokości. Zażywają duże ilości leków, rzucają się pod pojazdy. Rzadziej topią się, strzelają do siebie, zażywają truciznę.
W dużym procencie samobójstwa są związane z zaburzeniami psychicznymi. Najczęściej samobójstwo popełniają osoby cierpiące na depresję, schizofrenię i alkoholizm.
- W przypadku depresji należy zwrócić uwagę, jeżeli ktoś mówi dużo o śmierci, a nie robił tego wcześniej – mówi psychiatra. - Jest smutny, apatyczny, unika ludzi, pojawiają się zaburzenia snu. Taka osoba ma przekonanie, że nie ma wyjścia z danej sytuacji. Pojawia się poczucie beznadziejności.
Niepokojący też może być nagły przypływ radości, entuzjazmu, po wcześniejszym okresie przygnębienia.
- To może świadczyć, że zapadła decyzja o samobójstwie, że zostało ono już zaplanowane – dodaje Oberle.
Jakie miejsca najczęściej wybierają samobójcy? Najchętniej odbierają sobie życie we własnych mieszkaniach. W drugiej kolejności w budynkach gospodarczych, piwnicach, na strychach, rzadziej w lasach i parkach.
Osoby, które targają się na swoje życie z powodu problemów psychicznych, są leczone.
- Depresja jest już wyleczalna – dodaje Oberle. - U różnych osób leczenie wygląda inaczej. Czasem trwa dłużej. Ale taka osoba po terapii jest wolna od myśli samobójczych.
Czasem osoba przywieziona do szpitala po próbie samobójczej jest zatrzymywana na oddziale nawet wbrew swojej woli, bo jest niebezpieczeństwo, że ponowi próbę.
- Takim osobom, które raz targnęły się na życie, jest znacznie łatwiej zrobić to ponownie – dodaje Oberle.
0 0
Proste i logiczne do większości samobójstw przyczynia się nasz wspaniały RZĄD !!! ludzie nie mają co jeść nie mają z czego zapłacić rachunków itp.... a oni nadal bezczelnie okłamują ludzi przy wyborach... szkoda słów po prostu...
0 0
Pewnie! Wszystko wina Tuska! ;)
0 0
Powinni zamykać tych co winią rząd za wszystko. A najlepiej żeby popełnili samobójstwo.
0 0
tak zamykać wszystkich przeciwników Tuska :) normalnie widać indoktrynację w Tuskolandii. Że też ludzie dają się na to nabierać ;/
0 0
michal7187 ..." Wzrosła też liczba pacjentów w szpitalach psychiatrycznych w Łódzkiem w ciągu dwóch lat o 25 procent." ... bezsprzecznie zasilisz ich szeregi
0 0
RalpH,lukasz,Żana - macie wolny wybór, więc wybierzcie tak by żyło Wam się dostatnio, a nasz piękny kraj był mlekiem i miodem płynący ...
0 0
Wchodzi Kaczyński do monopolowego a tam wina Tuska :P
0 0
Nowa czytanka dla klas pierwszych. Tola ma Donalda Donald ma tole.
0 0
A może pora wziąć odpowiedzialność za siebie, za swoje życie i jego okoliczności, zamiast tkwić w postawie roszczeniowej niczym małe płaczące dziecko?
0 0
pkk nie wiem do kogo było skierowane Twoje stwierdzenie? Ale odpowiem. Każdy jest odpowiedzialny za siebie i swoje życie, ale żyjemy w Polsce, trzeba płacić tu podatki, użerać się z służbą zdrowia, policją, urzędasami i od kogo możemy wymagać zmian w tych dziedzinach? Od siebie? Może częściowo ale to jest kwestia rządu. Po coś ich wybieramy na te 4 lata. Jak możesz mówić, że wszystko zależy od nas? Jak nam podatki po wyborach podniosą to też stwierdzisz, że Ciebie to nie dotyka? Jak będziesz chciał dom budować i dowiesz się, że załatwienie wszystkich formalności w tym kraju trwa koło 300 dni to też Ciebie to nie będzie dotykać? Więc nie mów mi, że mam liczyć tylko na siebie, bo czasem się nie da!
0 0
lukasz w 100% zgadzam się z Twoją wypowiedzią a tu niestety zamiast być lepiej to jest coraz gorzej ....