Zmumifikowane ciało 62-letniego Henryka B. znaleźli w ubiegły piątek przed południem. Rozwiązaniem zagadki jego śmierci zajmują się policja i prokurator.
Lekarz, który wstępnie badał zwłoki, stwierdził, że zgon nastąpił co najmniej kilkanaście miesięcy temu. Na ciele denata nie znalazł śladów obrażeń. Na pytanie, kiedy i dlaczego zmarł Henryk B., odpowie po dokładnych badaniach.
Nie będzie to łatwe, bo ciało uległo całkowitej mumifikacji.
Henryk B. mieszkał na poddaszu domu -blisko schodów. Na poddaszu mieszka jeszcze dwóch lokatorów. Setki razy przechodzili obok jego drzwi. Nie zwracali uwagi na nieprzyjemny zapach na klatce schodowej. Myśleli, że to z mieszkania na parterze, którego lokator nie dbał o czystość.
Drzwi do mieszkania Henryka B. były zawsze zamknięte. Aż do ubiegłego czwartku. Tego dnia wieczorem jeden z sąsiadów zauważył, że są lekko uchylone. Otworzył je szerzej i zawołał: "Jest tam kto?" Nikt nie odpowiedział. Sąsiad zobaczył łóżko i kołdrę. Ktoś pod nią leżał. Pomyślał, że Heniek w końcu wrócił do domu i położył się spać.
W piątek przed południem razem z drugim sąsiadem weszli do mieszkania Henryka B. Spod kołdry wystawały czarne stopy... Zadzwonili po policję.
– To nie pierwszy taki przypadek w naszym domu – mówią lokatorzy. – Wcześniej zmarł kolega Henryka B. Dokarmiał go. Mieszkał na tym samym piętrze. Znaleźliśmy go po kilku dniach. Zmarł na wylew.
0 0
Sąsiedzi musieli byc wyjątkowo pozbawieni węchu.
Zwłoki trupa smierdzą po 3 dniach tak przeraźliwie,że to jest nie do zniesienia.
Pamiętam kiedy u nas zmarła lokatorka,miała wylew, była samotna nikt jej nie odwiedzał.
Po 3 dniach kiedy smród na klatce był juz tak przerażający - zostala zawiadomiona Policja, znaleźli juz rozkladające się zwłoki.
Nikt mi nie wmówi, że ten zapach da się wytrzymać bądź porównać go z brakiem czystości w mieszkaniu.. :]
0 0
@ sonia.....;))) czy kiedykolwiek byłaś w tym domu na Traugutta lub w innym podobnym np. na.../nomen omen/ Pięknej ????, Targowej, Łąkowej i innych.....w walących się ruderach ,gdzie zapach kloachy to jest "pikuś" w porównaniu z fetorem, jaki unosi się na klatkach schodowych wokół mieszkań-melin. Wyjdź ze swojego bloku i zajrzyj tam a przekonasz się jak obce są Tobie aromaty tych miejsc..gdzie trupi zapach to jest "Pan Pikuś" w porównaniu z Twoim odczuciem powonienia....
0 0
Kilkanaście miesięcy, to chyba nie 3 lata :)
0 0
ta_deo nie mieszkam w bloku a w swojej prywatnej kamiennicy mieszkam za to w dzielnicy gdzie dookoła mam tylko takie widoki :) więc proszę oszczędź sobie takie uwagi bo jak żyję tutaj od 4 roku życia tak nic mnie juz nie zaskoczy.
0 0
i tak.. jest to właśnie okolica Pieknych Łąĸ i Narutowiczów.
0 0
re: sonia :))___ bez urazy ale mieszkając w swojej prywatnej kamienicy tym bardziej nie znasz zapachów "blokowych". Smród z piwnic gdzie "mieszkają" i rozmnażają się 'bezdomne kotki' dokarmiane przez blokowe 'kocie babcie' - obrończynie praw zwierząt jest również Tobie obcy jak i wonności tych domów ,które znasz tylko z widzenia. Wracając do meritum sprawy to po codziennej flaszeczce jagodzianki na kościach inaczej zwaną "dyktą" to nawet zapach rozkładu zwłok trupa byłby dla Ciebie nie do rozpoznania.....
Widocznie zmysł powonienia u tych mieszkańców został skutecznie przez te trunki "zabity..."....
pzdr. i życzę milszych wrażeń węchowych...:)
0 0
ta_deo juz mnie zaczynasz wkurzac swoim ocenianiem mnie mimo tego,ze w ogole nie znasz mojej osoby.Nie wiesz gdzie bylam, co robilam i w jakich miejscach przebywałam.Jeżeli jednak tak Cie bawi podniecanie się tym,ze Ty te klimaty znasz od podszewki to pozostaje mi jedynie współczuć.W sumie cieszy mnie to,ze nie mam tego na codzien... nie bawi mnie ani wyśmiewanie się z cudzego nieszczęścia ani pobyt w takich miejscach.Jedno jest pewne smród trupa jaki smród meliny znam, chociaż powiem Ci,że wcale tego miło nie wspominam tak jak Ty.
0 0
re: sonia...:))) nie wkurzaj się, wrzuć na luz a sama zobaczysz, ze rozpoczęłaś temat nic o tym nie wiedząc. Jednokrotne "zetkniecie" się ze smrodem 'rozkładającej' się sąsiadki wyrobiło w tobie pogląd.cyt...'Nikt mi nie wmówi, że ten zapach da się wytrzymać bądź porównać go z brakiem czystości w mieszkaniu.. :]'...dlatego nie zabieraj głosu tam gdzie nie masz o tym pojęcia. Takimi zapachami na co dzień "podniecają" się strażacy, lekarze, policjanci, prokuratorzy i inni, którzy z racji swoich obowiązków widzą i czują to co Ty poczułaś raz w swoim życiu i jest to dla Ciebie trauma o której musiałaś napisać ....bo taki jest pabianicki zwyczaj...ktoś puści bąka na 'strzelnicy'...to cały Bugaj za godzinę o tym wie.Takie to trochę małomiasteczkowe i prowincjonalne...a pachnie to trochę piątkowymi plotkami z rynku na Moniuszki...;) Na wielu forach 'sonia' wie najlepiej i najwięcej....i co później z tego wychodzi...GUCIO.....:))))...chyba tylko słoma...;)
0 0
A mnie ciekawi co innego, mianowicie czemu ZGM nie pojawił się tam aby przeprowadzić eksmisje?
Przecież nikt nie płacił za to mieszkanie od minimum 3 lat, a może i dłużej nawet?
Widać jak ZGM jest zarządzany.
0 0
ta_deo powiem Ci wiec chamsko i prowincjonalnie : w d... byłes g... widziales ;) Sugerujesz sie jedna wypowiedzia i juz znasz kazdego z osobna,psycholog czy wariat?
Tak sie sklada,ze akurat pracuje w podobnym temacie jaki wymieniles i spotykam z roznosciami... zatem zajmij sie soba a ode mnie wara :) mimo to zycze jak najlepiej.
0 0
re: sonia____upssss, a jednak coś z buta wyszło...;)
0 0
tak z Twojego ;) skoro zauwazyles.
0 0
jak fajnie że u mnie nie ma "kocie babcie", bo sam osobiście potrafił bym sie raczej zająć tymi kotkami..., kurcze ludzie wszystko jest dla ludzi ale w pewnych granicach normy !!!