Aż 81 widzów (według meczowego protokołu) pofatygowało się do hali, by obejrzeć to spotkanie. Rozpoczęło się od trafienia Kacpra Kozaka dla nas, ale w 8. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie 3:2. I było to ich ostatnie prowadzenie w tym pojedynku. Szybkie dwie bramki zanotował Piotr Szewczyk i zrobiło się 3:4. Do 17. minuty na tablicy widniał głównie remis (8:8), gdy do akcji wkroczył Kacper Okapa. Szybszy od wiatru skrzydłowy Pabiksu rzucił trzy gole w dwie minuty i było 8:11. Jego koledzy zdołali utrzymać do przerwy trzy bramki przewagi i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 11:14.
Po zmianie stron z karnego trafił Hubert Mielczarek, po chwili ten sam zawodnik trafił do siatki z akcji, a w 33. minucie swoją bramkę rzucił Kacper Kruk. Było 11:17. Do 50. minuty na parkiecie toczyła się walka gol za gol. Gdy do siarki trafił Mateusz Jurgilewicz (wcześniej nie wykorzystał karnego) było 16:22. Kto wówczas przypuszczał, że będzie to ostatni gol Pabiksu w tym meczu?
Ostatnie dziesięć minut to pogoń płocczan za remisem. Miejscowi rzucili pięć bramek, nie wykorzystali jeszcze karnego. Pabiks dowiózł cenne zwycięstwo do końca, choć zamiast różnicą kilku goli nasi wygrali tylko jedną bramką. Ale to też trzy punkty. Niezwykle cenny dodatek do dotychczasowego dorobku w ligowej tabeli.
W sobotę o godz. 18.30 w hali powiatowej Pabiks podejmuje lidera AZS UW Warszawa.
Pabiks: Reszczyński, Jędrzejewski, Biernat – Okapa 6, Kuśmierczyk 4, Mielczarek 4, Urbański 2, Szewczyk 2, Jurgilewicz 2, Kruk 1, Kozak 1, Domagalski, Baranowski, Tadysiak, Kaźmierczak.
Komentarze do artykułu: Cenny triumf Pabiksu
Nasi internauci napisali 0 komentarzy