W przerwie zimowej Pabiks zmienił trenera. Michała Przybylskiego, który pracował półtora sezonu (pod jego wodzą Pabiks rozegrał 33 mecze z czego 28 wygrał), zastąpił były bramkarz klubu, Mateusz Oklejak.

- Chcieliśmy dać szansę Mateuszowi, który zrobił odpowiednie uprawnienia. Poza tym do drużyny należało wpuścić trochę tlenu – mówi Bartosz Gościłowicz, prezes Pabiksu. – W zespole nie zmieniło się nic, pozostał też drugi trener Tomasz Matulski.

Nowy szkoleniowiec ma jasno wyznaczony cel – wygrać jak najwięcej z jedenastu ligowych meczów i zająć jak najwyższe miejsce w lidze. Po lekkim kryzysie w połowie pierwszej rundy już nie ma śladu.

- Jednym z powodów był „szpital” w drużynie. Trafiło nam się kilka kontuzji w tym samym czasie: Mateusz Grzegorczyk, Marek Starzec, Artur Urbański, Mateusz Jurgilewicz, Wiktor Augustowski – wylicza prezes. – Do tego należy dodać kontuzjowanego od dłuższego czasu Bartłomieja Helmana.

Na początku miejscowi przegrywali 1:3 (dwa gole Urbańskiego, jeden Huberta Mielczarka), ale w ciągu dwóch minut wyszli na prowadzenie 4:3. Jeszcze w 10. minucie Podlasie wygrywało 7:6 i wtedy nasi potraktowali rywala krótką serią trzech trafień w wykonaniu Kacpra Kozaka, Jakuba Kaźmierczaka i Urbańskiego. Gospodarze na chwilę przerwali nam zdobywanie goli, ale po chwili dwa razy celnie rzucił Mariusz Kuśmierczyk, a po bramce dołożyli Mielczarek i Starzec. W 18. minucie było 8:13 i do końca pierwszej połowy toczyła się walka gol za gol. Górą był Pabiks (14:19).

Po zmianie stron nie zdobywaliśmy już tylu goli, ale wciąż utrzymywaliśmy kilka bramek przewagi. Na trzynaście minut przed końcem po rzucie Starca było 21:25. Jednak siedem minut później Podlasie doszło nas na jedną bramkę (24:25). Końcówka była zatem nerwowa – na dwa gole Urbańskiego miejscowi odpowiedzieli trzema trafieniami. Było 27:27, gdy w ostatniej minucie do rzutu karnego podszedł Mielczarek i wytrzymał próbę nerwów, rzucając gola na wagę zwycięstwa.

Pabiks: Jędrzejewski, Biernat, Reszczyński – Urbański 6, Kuśmierczyk 6, Mielczarek 5, Starzec 4, Jurgilewicz 3, Szewczyk 2, Kaźmierczak 1, Kozak 1, Domagalski, Duszyński, Baranowski, Tadysiak.