Beniaminek IV ligi (Zawisza awansował z piotrkowskiej „okręgówki”) okazał się surowym egzaminatorem dla podopiecznych Grzegorza Gorącego i Przemysława Nowaka.

- Wystawiliśmy do gry 22 piłkarzy. Każdy z nich dostał 45 minut i część zawodników przekonała nas do siebie, część musi jeszcze nad sobą popracować – przyznaje Gorący. – Zawisza jest na innym etapie przygotowań, bowiem już za tydzień zaczyna ligę.

W pierwszej połowie padł tylko jeden gol – dla gości. Po zmianie stron na 1:1 wyrównał młody Aleksander Malinowski, który nie wykorzystał też dogodnej okazji na drugą bramkę. A potem do głosu doszli świeżo upieczeni czwartoligowcy, którzy Michała Marciniaka skarcili aż trzy razy.

- Zostaliśmy surowo ukarani za straty piłki. Kulała u nas organizacja gry po stratach – mówi Gorący. – W przyszłym tygodniu chcielibyśmy zamknąć już kadrę na rundę jesienną.

Do zespołu Włókniarza został potwierdzony stoper Maciej Kujawski (ostatnio Jutrzenka Bychlew). Szansę na dołączenie do kadry ma też strzelec gola, Malinowski.

- Każdy młodzieżowiec jest na wagę złota, bowiem kilku naszych piłkarzy ukończyło już wiek młodzieżowca – informuje Gorący.

To druga letnia porażka Włókniarza. W sobotę pabianiczanie przegrali z innym czwartoligowcem, ŁKS III Łódź 2:3.

Włókniarz (I połowa): Wach – Jarych, Czerwiński, Mazur, Acela – testowany, Becht, testowany, Rikszajd, testowany – Przyk.

Włókniarz (II połowa): Marciniak – Kosatka, Oberle, Kujawski, Kowalski – Malinowski, testowany, Becht, Kozanecki, Mikołajczyk – Wójcik.