Drużyna PTC pod wodzą trenera Wiesława Siębora zrobiła naprawdę spory postęp. W sobotnie popołudnie „Perełki” pokazały, że niestraszny im żaden przeciwnik.

Gospodynie miały przewagę w pierwszej połowie – już w 2. minucie indywidualną akcję celnym strzałem zakończyła Dagmara Suskiewicz. To właśnie „Suseł” w początkowych minutach napędzała nasze akcje. Po krótkim okresie naporu warszawianek, gdzie Danuta Paturaj nie dała się zaskoczyć przy próbie strzału w „krótki” róg oraz po mocnym uderzeniu z rzutu wolnego, do Suskiewicz dołączyły Niemka Maren Soergel oraz Klaudia Rosiak. I ten tercet nękał defensywę gości.

W 23. minucie Soergel wyprowadziła szybką kontrę, po której Suskiewicz przymierzyła w dalszy róg. Bramkarka AZS zbiła piłkę, lecz dopadła do niej wszędobylska Soergel i wycofała do Rosiak. Strzał Klaudii pod poprzeczkę golkiperka gości wybiła z dużym trudem. 180 sekund później po kornerze Suskiewicz, dziesięć metrów od bramki AZS skiksowała Rosiak. W 31. minucie Klaudii Bąbel nie udał się strzał, z którego wyszło całkiem niezłe podanie. Niestety, nie zdołała go przejąć Anna Owczarz. Szczęścia próbowały jeszcze Soergel (celnie) i Suskiewicz (niecelnie), lecz do przerwy było 0:0.

W defensywie pewnością i zdecydowaniem imponowały Karolina Czołnowska z Martyną Dylewską, zaś w środku pola świetny mecz rozgrywała Bąbel, która przechwytywała dużo piłek.

Drugą połowę rozpoczęliśmy od celnego uderzenia Joanny Błaszczyk. Po chwili Soergel wkręciła w ziemię rywalkę i celnie uderzyła sprzed pola karnego. Niemka imponowała techniką, szybkością, przeglądem pola. W 63. minucie przechwyciła piłkę przed polem karnym i wyłożyła ją Owczarz. Niestety, „Młoda” huknęła nad poprzeczką. Trzeba było też uważać na kontry AZS. Po jednej z nich Paturaj świetnie wyczekała rywalkę w sytuacji sam na sam.

Mieliśmy przewagę, lecz nie potrafiliśmy udokumentować jej golem. Rosiak strzelała zbyt lekko, a Dylewska zbyt niecelnie, by pokonać bramkarkę AZS. W końcówce trener Siębor najpierw zdjął z boiska Rosiak, a potem Soergel. Siła rażenia naszej drużyny mocno straciła na wartości. „Perełki” cofnęły się do defensywy i w 88. minucie warszawianka stanęła oko w oko z Paturaj. Pomogła nam nie najlepsza murawa, bowiem piłka podskoczyła na nierówności i trafiła w rękę zawodniczki AZS. Dwie minuty później już nic nam nie pomogło – po centrze z rzutu rożnego nie upilnowaliśmy jednej z przeciwniczek, która strzałem głową przy słupku pokonała Paturaj. Pabianiczanki przegrały mecz, w którym przez ponad 70 minut były zespołem zdecydowanie lepszym…

PTC: Paturaj – Kociołek, Dylewska, Czołnowska, Karpińska – Rosiak (79. Stempel), Bąbel, Błaszczyk, Owczarz (86. Brandt), Suskiewicz – Soergel (86. Łagowska).