Pabiks rozpoczął imponująco. Drogę do bramki gości znaleźli Dawid Bilichowski, Damian Skowroński i Łukasz Pietrzykowski. Mogło być 4:0, ale karnego nie wykorzystał Mariusz Kuśmierczyk. W 13. minucie po rzutach Skowrońskiego i Pietrzykowskiego było już 10:3 dla Pabiksu. Potem nasi zdobyli trzy gole z rzędu (Bilichowski, Pietrzykowski i Oskar Kempiński), dzięki czemu mieliśmy zapas dziewięciu goli (16:7).
Po zmianie stron pabianiczanie z lubością obijali bramkarza z Konstantynowa, a golkiperów Pabiksu często ratowały słupki i poprzeczka. Kolejnego karnego nie rzucił Kuśmierczyk, ale nie przeszkodziło mu to zostać najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania (9 goli). W 54. minucie Pietrzykowski rzucił na 29:21 i stało się jasne, że Pabiks tego meczu nie przegra.
W końcówce zagotowało się na boisku – z czerwonymi kartkami zeszli z parkietu Kacper Łuczyński (Pabiks) i Michał Kubiak (Włókniarz). Ponieważ lider Orlęta Zwoleń dość sensacyjnie przegrał w karnych z Azotami II Puławy, Pabiks zbliżył się do lidera na punkt.
Pabiks Forma u DyBy – Włókniarz Konstantynów 29:25 (20:12)
Pabiks Forma u DyBy: Łuczyński, Biernat – Kuśmierczyk 9, Pietrzykowski 5, Skowroński 5, Bilichowski 4, Sztajnert 2, Nowicki 1, Laskowski 1, Kaźmierczak 1, Kempiński, Strzelec, Witczak, Przybylski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz