Zaczęło się od walki gol za gol. W 5. minucie było 3:3, w 9. minucie 6:6, zaś w 17. na tablicy widniał remis 8:8. Pabiks w tym okresie nie wykorzystał dwóch rzutów karnych – spudłowali Mariusz Kuśmierczyk oraz Igor Sztajnert. W bramce Pabiksu dobrze spisywali się golkiperzy – Jakub Biernat i Maciej Zawadzki. Decydującą o prowadzeniu do przerwy bramkę zdobył Dawid Bilichowski.
Po zmianie stron dzięki poprawie skuteczności gospodarzom udało się wypracować pięciobramkową przewagę – 16:11 po rzucie Konrada Witczaka w 35. minucie. Pięć minut później po trafieniu Damiana Skowrońskiego było już sześć goli przewagi (20:14). Nasi zawodnicy poczuli na tyle luzu, że w 52. minucie było już 24:23 i zanosiło się na nerwową końcówkę. U nas karnego znów nie wykorzystał Kuśmierczyk, ale szybko naprawił swój błąd, trafiając na 25:23, a potem kolejną bramkę dołożył Bilichowski. Trzy gole przewagi to było za dużo do odrobienia dla gości. Tym bardziej, że w 58. minucie jeszcze trafił Sztajnert, pieczętując wygraną Pabiksu.
Nie popisali się tym razem arbitrzy stolikowi, którzy po meczu nie mogli… doliczyć się bramek. Organizatorzy na protokół meczowy czekali około godziny.
Pabiks: Biernat, Zawadzki – Kuśmierczyk 10, Bilichowski 5, Sztajnert 4, Witczak 3, Skowroński 2, Stężała 2, Darnowski 1, Pietrzykowski, Mielczarek, Przybylski, Domagalski, Strzelec, Laskowski.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz