Dziś na polu golfowym odbyła się impreza na pożegnanie wakacji. Niestety, zainteresowanie piknikiem było małe.
Impreza zaczęła się o godz. 15.00. Osoby, które wtedy przyszły, mogły skorzystać z atrakcji. Stało jeszcze wesołe miasteczko dla dzieci i stoiska różnych instytucji. Chwilę po 16.00 rozpadało się i trampolina, dmuchany zamek oraz inne stoiska stopniowo znikały.
Mimo, że występy artystów zaplanowano na godz. 16.00, pierwszy zespół - Fayerwerk zaczął grać dopiero o 18.00. Kwadrans przed 19.00 koncert zaczęła grupa Beat Magic. Przy muzyce coutry i disco polo bawiło się kilkadziesiąt osób. Więcej pojawiło się po 19.00, kiedy miał się zacząć koncert Iry.
Gwiazda wieczoru wyszła na scenę z prawie godzinnym opóźnieniem. Do tego czasu w strugach deszczu wytrwała tylko nieliczna grupa.
- Nie mamy szczęścia do Pabianic. Mieliśmy odwołać dzisiejszy koncert, bo na scenie jest pełno wody - mówił ze sceny Artur Gadowski. - To niebezpieczne dla nas i dla naszego sprzętu. Zdecydowaliśmy jednak z szacunku dla osób, które tu czekają w deszczu, zagrać kilka piosenek.
0 0
Chyba ktoś liczyć nie umie, 100 to pod samą sceną stało, a dalej jeszcze kilka setek ludzi
0 0
No fakt zgadzam sie z mieszkanka 882 ludzi jak na taka pogode bylo duzo fakt stali pod scena pod namiotami i daszkiem obok zabudowan fabrycznych ,co prawda pogoda kiepsko ale super ze zaspiewali bo scena byla w wodzie zabezpieczenie kiepskie niestety bylo
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz