Nowe uprawnienia dla Państwowej Inspekcji Pracy mogą diametralnie zmienić sytuację pracowników zatrudnianych na umowach cywilnoprawnych. Resort Agnieszki Dziemianowicz-Bąk zapowiada dużą reformę.
Nowy kamień milowy KPOPaństwowa Inspekcja Pracy może otrzymać możliwość przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę – zapowiedziała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Reforma ma być elementem realizacji Krajowego Planu Odbudowy, a konkretnie kamienia milowego, który początkowo zakładał "ozusowanie" umów cywilnoprawnych.
W wyniku renegocjacji z Komisją Europejską, zamiast tego postawiono na wzmocnienie kompetencji PIP.
Szybciej niż przez sądJak wyjaśniła szefowa resortu w rozmowie z Polskim Radiem, PIP będzie mogła dokonywać przekształceń wyłącznie w przypadkach, gdy uzna, że dana umowa cywilnoprawna jest wykorzystywana nielegalnie. Celem jest uproszczenie i skrócenie procesu, który obecnie często wymaga długotrwałego postępowania sądowego.
– Jeżeli mamy sytuację, w której ktoś każdego dnia w tych samych godzinach pracuje pod nadzorem przełożonego, to takiej osobie należy się umowa o pracę – zaznaczyła Dziemianowicz-Bąk.
Jak dodała, pracodawcy będą mieli możliwość odwołania się od decyzji Inspekcji.
Zmiana ma charakter systemowy i – jak podkreślono – odpowiada zarówno na oczekiwania Komisji Europejskiej, jak i na potrzeby społeczne.
– Chcemy, żeby prawo, które obowiązuje w Polsce, nie było fikcją – mówi Dziemianowicz-Bąk.
1 0
Czyli w przypadku pracy na portierni tj. w firmach ochroniarskich czy sprzątających nic się nie zmieni.
Osoby takie będą musiały iść do sądu a tego nikt nie zrobi bo nie chce ryzykować utraty zatrudnienia.
Dotyczy to głównie osób zdrowych które pracują na umowie zleceniu czy emerytów.