Wpadł 34-latek, który podpalił kurnik. Spłonęło 40 ptaków [AKTUALIZACJA]

34-letni pabianiczanin wtargnął na prywatną posesję i podpalił budynek gospodarczy, w którym znajdował się kurnik. Spłonęło ponad 40 kur. Pabianiczanin odpowie za zniszczenie mienia i śmierć zwierząt

To było w sobotę 6 grudnia około godziny 5.00. Policjanci i strażacy dostali wezwanie do pożaru na ul. 20 Stycznia.

- Na posesję wszedł mężczyzna i podpalił „jakieś śmieci” – twierdził zgłaszający.

Na miejsce zdarzenia pojechali strażacy z OSP Pabianice i JRG Pabianice. W akcji gaśniczej brało udział 12 strażaków. Ogień „strawił” budynek gospodarczy a w nim stado kur.

Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Sprawca podpalenia został ujęty przez świadka i zatrzymany przez interweniujących mundurowych. Policjantom 34-latek wyznał, że dostał się na ogrodzone podwórko przez dziurę w płocie. Jego celem były kury. W kurniku znajdowało się ponad 40 ptaków. Nie udało się ich uratować. Straty, spowodowane przez podpalacza, właścicielka posesji oszacowała na nie mniej niż 20.000 złotych.

Badanie alkomatem wykazało, że sprawca miał 0,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnej celi, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Za naruszenie miru domowego oraz podpalenie, którego wynikiem była śmierć zwierząt oraz zniszczenie mienia grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny. Nakazał mu również powstrzymywać się od nadużywania alkoholu i zabronił kontaktowania i zbliżania do pokrzywdzonej. Zastosowano wobec 34-latka także środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju.