31-letni łodzianin z Bałut odpowie za rozbój na pabianiczance. Śledczy podejrzewają go również o udział w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej narkotykami.
W poniedziałek (17 listopada) wczesnym rankiem funkcjonariusze Wydziału do spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców z policjantami z Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego KWP w Łodzi zapukali do mieszkania na Bałutach. Zatrzymali w nim 31-letniego mężczyznę, któremu przypisują brutalny rozbój w Pabianicach.
11 lutego 2024 roku łodzianin wraz z innymi osobami pobił i okradł pabianiczankę. Napastnicy użyli gazu pieprzowego, szarpali ją, po czym ukradli jej torebkę, w której były telefony komórkowe, dokumenty oraz znaczna kwota pieniędzy.
31-latek podejrzewany jest też o udział w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej narkotykami. Według ustaleń śledczych brał on udział w nabywaniu, przechowywaniu i dalszym obrocie dużych ilości marihuany, mefedronu oraz innej substancji o działaniu silnie stymulującym. Łącznie w jego posiadaniu znajdowało się nie mniej niż 2 kilogramy marihuany, ponad 10 kilogramów mefedronu oraz ponad 7 kilogramów substancji psychotropowej o działaniu pobudzającym. Narkotyki te trafiały następnie do innych osób zajmujących się ich dalszą dystrybucją. Zdaniem policji mężczyzna uczynił sobie z handlu środkami odurzającymi stałe źródło dochodu.
Zatrzymany usłyszał zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się obrotem znaczną ilością środków odurzających i substancji psychotropowych oraz zarzut rozboju za który grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek prokuratury, 18 listopada 20025 roku, sąd zastosował wobec 31-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Sprawa ma charakter rozwojowy.