W sobotę przed południem kierowca volkswagena wjechał w witrynę sklepu przy ul. Orlej.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 79-letni kierowca próbował zaparkować przed ciągiem tutejszych sklepów, ale pojazd przesunął się w przód i uderzył w witrynę sklepu Świeżyzna. Kierowca nie był pewien, jak to się stało. Podejrzewa, że mogła to być awaria automatycznej skrzyni biegów. 79-latek był trzeźwy.
Kierowca tłumaczył się, że chciał wejść do sklepu tylko po gazetę.
Na szczęście nikt nie ucierpiał. W sklepie natomiast pękła szyba. Pracownicy wezwali już pogotowie szklarskie.
Na miejscu zdarzenia pracowali strażacy i policja.
0 0
No co. Głodny był i wjechał . Tak zwana sprawa wyższej konieczności.
0 0
Z parkingu za daleko trzeba było pod sam sklep podjechać masakra
0 0
To chyba samochód był głodny, bo kierowca stwierdził, że chciał wejść tylko po gazetę ...
0 0
W pierwszej chwili, po tytule, myślałem, że chciał zakupy zrobić bez kolejki. A tu okazuje się on ci jest czytelnikiem i chciał kupić gazetkę w... miesnym.
Nienawidzę automatów, nuuudne to to i dla amerykańskich bab, które wajhę od normalnej skrzynki biegów mylą z ....
Z tego jednak co wiem, jak chce się zostawić takiego przygłupa z chodzącym silnikiem, to wajhę naloży wrzucić na "O" i zaciągnąć hamulec!
0 0
Tam jest osobny sklep, również z gazetami obok świerzyny ... ciekawa nazwa ...
0 0
Niektórzy wymadrzaja się a nigdy nie widzieli automatycznej skrzyni biegów . Nie ma w niej pozycji - 0 - bo do parkowania jest pozycja- P - .
0 0
Niektórzy wymadrzaja się a nigdy nie widzieli automatycznej skrzyni biegów . Nie ma w niej pozycji - 0 - bo do parkowania jest pozycja- P - .
0 0
Wiem, znam, przejeżdżam. Tałem takie "qwi pro qwo", czy jakoś tak. Ale wzruszył mnie starszy pan, który stwierdził "Kierowca nie był pewien, jak to się stało. Podejrzewa, że mogła to być awaria automatycznej skrzyni biegów". A to on był w tym momencie awaryjny. Tu przypomniała mi się staaare zdarzenie z początków mojego zawodowstwa. Wpadł mi kiedyś ko pokoiku technik-laborant, bym zszedł do laboratorium "gumowego"... mam taką specjalność -technologia przetwórstwa kauczuku, gumy, polimerów. Spadam i widzę starszego eleganckiego, w czarnym garniaku pana.. z koloratką.... + młodzieńca, który dzierżył w dłoniach ~1 metrową, duralminiową rurę, o średnicy ~80 mm. Z gumowymi farfoclami na końcach. Na kawce dowiedziałem się, że wielebny jest właścicielem Saaba,szwec..., z silnikiem z przodu-normalka, a ta rura jest elastycznym wałkiem zdawczym z automatycznej skrzyni biegów na wał na wał napędowy tylnego mostu... na tylne kółka. Siostrzeniec poprosił o zgodę na "przejechanie się", odpalił, wrzucił jedynkę a potem.. dwójkę! Wyszedł z pudełka biało zielony..., od łomotu. Poszliśmy na kawkę, wielebny szczerze podał cenę w Pewexie w dolcach $... uuuf. Z pytaniem czy da się dobrze i taniej. Dało się za 1/3 dolców..., płatne $. I wszyscy zadowoleni! Wielebny , także majster, który wykonał zawilaśną formę wg mojego projektu, technik, który zrobił mieszankę gumową wg mojej receptury i zwulkanizował specyfiki na końcach rury. I ja też, z bingo. Mimo, że dałem roczną gwarancję.
0 0
lornetka, bawisz się w szczegółki, a pisałem, że tym g... nie jeździłem, ani chyba nie siedziałem. Napisałem O, mógłbym machnąć, że na luz. Po korepetycji wiem, że to "P" - postój..., parking. Ale nie na skrzyni biegów ! szpeniu!, ale w kabinie na tunelu wału napędowego... nooo..
Ale drobiazgowy aż tak nie jesteś, mimo czkawki. Zamiast machnąć jak to w twoim compie jest - dwukrotnie, mógłbyś powołać się aptekarzu na ustawowy przepis, o gaszeniu silnika na postoju!
0 0
Nie należyzmieniać leków bez wiedzy lekarza
0 0
lornetka... zdaje się, że jesteś typowym rodakiem doradcą, który zna się na wieeeeelu dziedzinach... a to jako mechanik i użytkownik automatycznej skrzyni biegów z..oznaczeniami!, teraz na pigułach i ich stosowaniu. Dooobrze...