Udało się wypompować większość wody z zalewu w Lewitynie.
- Strażacy pomagali nam od początku. Od kilku dni do wypompowywania włączył się ZWiK. Ich dwie potężne pompy dopiero dały radę i dziś można powiedzieć, że dobiega koniec wypompowywania wody - mówi Piotr Adamski, dyrektor MOSiR.
W wodzie, która została, pływają ryby. Gigantyczny sum pływający w płytkiej wodzie jednym "mlaśnięciem" pożarł kaczkę. Czy to prawda?
- To prawda. Wczoraj półtorametrowy sum zjadł kaczkę. Widzieli to wędkarze i osoby obsługujące pompy - opowiada dyrektor.
0 0
Patrząc na te zdjęcia nie dziwię się, że Park Słowackiego jest monitorowany i zamykany na noc( przecież za rok będzie wyglądał tak samo). Przecież to " nasze bydło " musi być monitorowane non stop. Przepraszam "bydło", że przyrównałem ich do ludzi, bydło by tego nie zrobiło.
0 0
no i co z tym sumem? odholujecie go? czy przyrządzicie na kolację :]
0 0
Byłem dziś w parku z dzieckiem i przy fontannie już siedzieli żule.
Ale przechodząca straż miejska wyprosiła i dobrze bo gotowi by się wykąpać.
0 0
Nawet foki nie można było zrobić bo w tle...echhh
0 0
Sumy już tak mają. To dość okrutne ryby. Potrafią zjęć drugiego suma, gdy są głodne.
0 0
Temat jest już załatwiony. Widziałem dzisiaj, jak starsi panowie wędkarze wyłowili tego (chyba) suma - naprawdę duża sztuka, po czym przy aplauzie licznie zgromadzonej widowni (gawiedzi?) zatłukli go pałką w budynku gospodarczym na Lewitynie. Wygląda na to, że Koło Wędkarskie umie sobie radzić z takimi sytuacjami ekonomicznie i ergonomicznie - po co takiego wielkiego suma przewozić do innego zbiornika? Lepiej wyłowić i zatłuc na miejscu...
0 0
Nie ma to jak złowić bezbronną rybę w kałuży, bo inaczej tej marnej ilości wody ,która pozostała nazwać nie można i później chwalić się wnukom, jaki to z dziadka wędkarz.