W poniedziałek (28 lipca) około godziny 10.20 do tragicznego wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Wspólnej, Partyzanckiej, Łaskiej.
Samochód ciężarowy firmy Włodan przejechał kobietę.
Ciężarówka skręcała ze Wspólnej w Łaską. Jak doszło do tragedii, ustali policyjne dochodzenie.
Pod przednimi kołami auta leży pogruchotany rower, dalej - zmasakrowane ciało kobiety. Policjanci z drogówki zasłonili je parawanem.
Na asfalcie są plamy krwi.
Według ustaleń policji, 73-letnia piesza prowadziła rower. Weszła na jezdnię wprost pod koła samochodu ciężarowego marki MAN, którym kierował 38-latek. Stało się to w odległości około 10 metrów od przejścia dla pieszych. Kobieta weszła na jezdnię tuż przy przednim zderzaku ciężarówki, gdy kierowca ruszał, bo na sygnalizatorze zapaliło się zielone światło. Kobieta poniosła śmierć na miejscu.
0 0
Kierowanie takimi kolosami nie jest łatwe i tym bardziej wymaga szczególnej uwagi na ulicach i drogach pozamiejskich.Kierowcy tej firmy raczej do przestrzegających tych zasad nie należą.Szybka jazda, do tego jazda całymi "stadami" a co najwazniejsze , to nie zachowywanie bezpiecznej odległości od wyprzedzanego rowerzysty, szczególnie poza miastem. to ich norma pracy.
0 0
Dla mnie natomiast paradoksem tego prawa jest to iż rowerzyści mają obowiązek jeździć po ulicy, a wręcz zakazane po chodnikach. Przecież to samo się prosi o wypadek. Poczynając od tego, że wystarczy mieć 18 lat aby wyjeżdżać rowerem na ulice (nie koniecznie znając przepisy ruchu drogowego). Gdyby rowerzysta potrącił pieszego na chodniku to najwyżej skończy się paroma potłuczeniami, a na ulicy niestety w większości takich wypadków kończy się to właśnie tragedią. I na dodatek zawsze będzie to wina kierowcy.....
0 0
Wypadek nie został jak na razie wyjaśniony nie wiadomo czyja to była wina. Oczywiście to straszna tragedia, ale trzeba też przyznać że rowerzyści bardzo często jeżdżą nieuważnie nie rozglądając się kompletnie i często to oni stwarzają sytuacje stwarzające wypadki. Zgadzam się z opinią lcio505.
0 0
Ciekawe czy miał zielone, czy zieloną strzałkę warunkową, bo to różnica.
A co do pieszych i rowerzystów to najgorsze są kobiety i niestety emerytki. Myślą, że gdzie i kiedy by nie weszły to kierowca sie magicznie zatrzyma.
0 0
noo różnicę może stanowić też fakt czy Pani jechała rowerem przez przejście albo chciała zrobić taki numer przy którym nie raz sam bym potrącił cyklistę. Jedzie sobie taki jegomość jezdnią i po co ma skręcać na skrzyżowaniu w lewo gdy zapala sie czerwone światełko jak może sobie pojechać przejściem dla pieszych na zielonym a kierujący skręca w prawo na warunku i nieszczęście gotowe.
0 0
nie rozumiem co mogło się wydarzyć bo do pasów daleko, od pobocza też, to wygląda jakby się pani przewróciła kierując, no ale dużo wcześniej musiało być ją widać a na skrzyżowanie wjeżdża się zachowując szczególną ostrożność a nie na pełnym pędzie
0 0
- Z wstępnych ustaleń wynika, że piesza przechodziła przez jednię w odległości około 10 metrów od przejścia dla pieszych i weszła na jezdnię tuż przy przednim zderzaku pojazdu, który ruszał w związku ze zmianą sygnalizacji świetlnej – tłumaczy st. aspirant Tomasz Wójcicki z KPP Pabianice.
0 0
No to wina babki.
0 0
Nie zazdroszczę szoferowi trauma zostaje na całe życie
0 0
Takie gadanie, że kierowcy ciężarówek czują się jak władcy drogi i zganianie całej winy na nich albo, że rowerzyści jeżdżą nieuważnie i to właśnie przez nich są wypadki jest bez sensu. Prawda jest taka że wśród wszystkich ludzi zdarzają się idioci niezależnie czym się porusza.
0 0
Biorąc pod uwagę, że ciężarówka ma prawie 18m długości i szerokości pewnie ze 3m, to ta widoczność jest ograniczona mocno. Szkoda człowieka, ale jak się przechodzi 10m od przejścia dla pieszych tuż przy zderzaku tak dużej ciężarówki, to o wypadek nie jest trudno. Teraz będzie tak, że facet będzie miał poczucie winy do końca życia mimo, że tego nie zrobił i pewnie pójdzie siedzieć jak to ma miejsce praktycznie zawsze gdy kierujący autem potrąca kogoś na drodze. "lornetka" jak miał zachować bezpieczną odległość od rowerzysty skoro stał na czerwonym świetle, a rowerzystka władowała mu się pod koła praktycznie sama? Pomyśl trochę zanim będziesz coś pisał/a.
0 0
@kopczacho
Spokojnie - informację o tym jak doszło do wypadku dodali dopiero po jakimś czasie. Niestety kobita sama sobie jest winna.