Tragedia rozegrała się w domu jednorodzinnym w Woli Zaradzyńskiej w środę (17 lutego) około godziny 6.00. Kamil wszedł pod natrysk, gdzie niedługo potem znaleźli go domownicy.
Około 6.50 dyżurny straży pożarnej odebrał informację od policji. Trzeba było sprawdzić, czy w pomieszczeniu, gdzie zmarł 24-latek, jest tlenek węgla.
- Pomiar wykazał obecność zabójczego gazu – mówi Szymon Giza z Państwowej Straży Pożarnej. - W chwili pomiaru jego stężenie nie było groźne. Jednak nie wykluczamy, że to gaz zabił młodego człowieka.
Lekarze ustalają, co było przyczyną nagłej śmierci Kamila.
rybbbbbbaa13:46, 17.02.2010
0 0
[*]..;(
Rudyyyy22:30, 18.02.2010
0 0
Niestety ale ostatnio mój kolega również gdy brał kąpiel zaczadził się od piecyka gazowego dobrze ze był ktoś w domu