14 lutego minął dokładnie rok od ogłoszenia powstania Projektu Pabianice. Życie Pabianic rozmawiało z Krzysztofem Rąkowskim, wieloletnim członkiem PO i przewodniczącym Rady Miejskiej. Dziś bezpartyjnym, radnym w opozycji do "rządzących", twórcą Projektu Pabianice.
Wiele osób było zaskoczonych, że powstał taki komitet wyborczy i jest zaskoczonych że nie był to zryw jednorazowy - wyborczy, a działacie dalej…
Zgadza się, 14 lutego 2024 roku podczas konferencji przed SDH Trzy Korony ogłosiliśmy powstanie komitetu wyborczego Projekt Pabianice. Termin nie był przypadkowy, gdyż Projekt powstał z miłości do Pabianic, skupiając ludzi - których mimo różnic w poglądach – połączyła miłość do naszego miasta. Są wśród nas społecznicy, działacze, przedsiębiorcy, osoby z niepełnosprawnościami, sportowcy, emeryci, studenci, nauczyciele, lekarze czy samorządowcy. Każdy wnosi swoje doświadczenia, pomysły, inicjatywy by zmieniać Pabianice. Plan naszego działania nie był nakierowany wyłącznie na kampanię samorządową. Na bazie komitetu powstało stowarzyszenie Projekt Pabianice. W listopadzie odbyło się zebranie założycielskie stowarzyszenia. Czekamy na rejestrację w KRSie. Chcemy aktywnie działać w Pabianicach i planujemy rozszerzać działalność także we współpracy z innymi jednostkami samorządowymi.
Projekt Pabianice wprowadził do Rady Miejskiej dwóch radnych, Pana i Marcina Krebsa. Jak odnajdujecie się w Radzie?
Wprowadzenie dwóch radnych uważamy za duży sukces i niewiele zabrakło, aby było nas dwa razy więcej. W niespełna 3 miesiące zbudowaliśmy komitet wyborczy, który finalnie w wyborach zdobył blisko 15% poparcie, nasza kandydatka na prezydenta Anna Łosiak zajęła 3 miejsce. To była prawdziwa oddolna inicjatywa mieszkańców Pabianic. Jesteśmy radnymi bardzo aktywnymi, zarówno podczas sesji i komisji, ale także w przestrzeni wirtualnej oraz podczas spotkań z mieszkańcami. Zawsze staramy się jak najlepiej przygotować do sesji mimo, że nie jesteśmy ekspertami w każdym zakresie, ale mamy w stowarzyszeniu wiele osób, które nam pomaga gdyż są fachowcami w swoich dziedzinach i wspólnie opracowujemy pytania, które są ważne w kontekście mieszkańców. Odnosimy czasem wrażenie, że wszyscy czekają na zabranie przez nas głosu podczas sesji i komisji Rady Miejskiej.
W obecnej kadencji Rady Miejskiej radni PiS jakby zrezygnowali z bycia w opozycji wobec rządzących. Wygląda na to, że Projekt Pabianice przejął tę rolę...
Jesteśmy świadkami sytuacji, która dla nas jest zaskoczeniem.
Obserwujemy w mieście egzotyczną koalicję PO i PiSu, oraz szeroką koalicję, która przed wyborami punktowała PiS, krytykowała go, ale po wyborach już działa razem, co jest szkodliwe dla demokracji. Każda władza winna mieć rozsądną opozycję, by nie zachłysnąć się właśnie władzą. Obserwując powołanie przewodniczących i zastępców komisji …, ba nawet zwiększenie liczby komisji, widać jak na dłoni, że chodziło o zapewnienie funkcji dla swoich, czyli niestety o kasę, bo przecież funkcyjni mają wyższe diety. My jako radni z Projektu nie jesteśmy opozycją wyłącznie negującą, krytykującą, czyli destruktywną, jak nas próbuje się przedstawiać. Jesteśmy aktywni, patrzymy władzy na ręce, ale też popieramy i inicjujemy dobre pomysły dla mieszkańców Pabianic. Źródłem wielu naszych interpelacji czy zapytań są wprost wnioski mieszkańców, z którymi prowadzimy dialog. Przedstawianie nas w negatywnym świetle jako awanturników to celowe działanie. Chodzi o to by zniechęcić do nas urzędników czy mieszkańców
do współpracy z nami. W rzeczywistości jesteśmy i będziemy silnym głosem mieszkańców, gdyż to przez nich zostaliśmy zaufaniem. Naszym celem jest konstruktywna zmiana Pabianic. Jako przykład takich działań podam zgłoszenie przez nas podczas
sesji budżetowej zmian do budżetu miasta Pabianic na 2025 rok.
Prezydentem Grzegorz Mackiewicz podszedł pozytywnie do naszego wniosku i zgodził się na zaproponowane przez nas 9 poprawek dotyczących m.in. centrum wolontariatu, przeznaczenia 2 mln zł. na budżet obywatelski, parki kieszonkowe, stworzenie Miejskiego Planu Adaptacji do Zmian Klimatu, czy stypendia dla dzieci i młodzieży.
Są tacy, którzy twierdzą, że robicie to ze zwykłej złośliwości ...
Nawet domyślamy się kto tak twierdzi. W przeciwieństwie do tych osób nie szerzymy jadu, nie atakujemy ludzi za ich odmienne poglądy czy nie szerzymy plotek. Atakuje się nas bo zawsze atakuje się tych, z którymi trzeba się liczyć. Mamy zasady. Bardzo ważna jest dla nas przyzwoitość, szacunek i etyka. Spotkało nas wiele nieprzyjemności i nieprawości, a sama kampania była niesamowicie brudna i brutalna. Ale zawsze prawda się obroni, to tylko kwestia czasu i to motywuje nas do nieustępliwości.
Zarzucacie rządzącej KO „skok na kasę i stołki”, kiepskie i na chybcika przygotowywanie wniosków o dotacje i realizację projektów (patrz basen)...
Dziękuję za to pytanie. Tym wywiadem chciałbym odciąć się od wydarzeń z końcówki 2023 roku. Budowałem Koalicję Obywatelską bo wierzyłem, że najważniejsze jest stworzyć drużynę, dla której sednem będzie program, działanie a nie tylko funkcje, pieniądze czyli kolokwialnie mówiąc skok na stołki. Uważałem, że jako największa partia w mieście czas wziąć odpowiedzialność za zarządzanie miastem, tym bardziej, że coraz więcej mieszkańców narzekało na styl i jakość sprawowania władzy w ostatnich latach w Pabianicach.
Moja wizja polityki Platformy była - tak mi się wydawało i w to wierzyłem - również wizją moich ówczesnych koleżanek i kolegów, o czym wielokrotnie mnie zapewniali. Mieliśmy przedstawić program, który rozwinie nasze miasto i wprowadzi standardy XXI wieku. Na sztandarach i wydawało się w sercach, mieliśmy walkę z patologiami wprowadzonymi przez PIS do samorządów i nie tylko. Miało skończyć się obsadzanie stanowisk swoimi, otwarcie na pomysły mieszkańców, posprzątanie miasta, odrestaurowanie kamienic.... Takie były cele. Jak się okazało do czasu...
Przecież przed wyborami samorządowymi K. Rąkowski, wtedy jeszcze w PO, sam układał puzzle stanowisk w mieście i powiecie, sam widział siebie na stanowisku starosty. Czyżby punkt widzenia zależał od punktu siedzenia, jak mówi stare powiedzenie?
Dla mnie zawsze najważniejsza była gra zespołowa. Konsekwencją wygranych wyborów jest przejęcie władzy. Jednak w moim przekonaniu nie chodzi o władzę dla władzy. Władza przyjmuje odpowiedzialność wobec społeczeństwa. To jest sedno. Zatem obsadzanie funkcji, stanowisk powinno odbywać się na bazie ludzi kompetentnych, ideowych, gotowych służyć, nie czerpać..… Błędnie oceniłem środowisko, w którym się obracałem. Dla wielu - okazało się - ważniejsze są inne wartości. Priorytetem naszej struktury było nadto by Pabianice miały sprawnego i sprawczego przedstawiciela w Parlamencie. Oczywiście zależało nam na odbiciu władzy PiSowi, po to by wprowadzić nową jakość w polityce. Odnieśliśmy największy sukces w historii naszego koła, a pabianicka Platforma była najsilniejsza w historii partii. I … zaczęło się. Zajęty kampanią wyborczą posła K. Habury nie zauważyłem podgrupek, których cel jednak okazał się mniej wzniosły (śmiech). Wygrała proza życia, ideały poszły precz. Jedni dostali rady nadzorcze, inni obiecany awans..… Jeszcze w trakcie kampanii planowano jak mnie odsunąć. Nie lubi się tych co odnoszą sukcesy. Hejt, kłamstwa, oszczerstwa, ale także ataki na moją rodzinę, żonę, a nawet córkę, czego żaden przyzwoity człowiek nie jest w stanie zrozumieć. Zło w najczystszej postaci. Nigdy nie mieli odwagi by powiedzieć mi w twarz, czy spojrzeć w oczy. To było coś czego nigdy się nie spodziewałem. Przede wszystkim, że osoby które miałem za przyjaciół, bliskie osoby, którym pomogłem i pomagałem znalazły się w czołówce hejterów. To wszystko otworzyło mi oczy. W grudniu 2023 r. złożyłem rezygnację z szefowania struktury powiatowej Platformy, później z członkostwa w partii. Odeszło ze mną wiele osób zaangażowanych zarówno w Platformę jak i w kampanię wyborczą do Sejmu. Te wydarzenia przewartościowały moje życie. Odciąłem się od toksycznego, fałszywego otoczenia. Potraktowałem to jako początek nowej drogi życia. Pomogli mi Ci, którzy nie uwierzyli w rozpowszechniane oszczerstwa, bo mnie znają. Hejt łatwo rozpoznać, a hejterów rozgryźć. Zresztą sami się zdemaskowali. Wszyscy widzą, kto jest beneficjentem tego zaciekłego ataku na mnie. Takiego skoku na stanowiska i funkcje Pabianice jeszcze nie widziały. Ludzie widzą, komentują, dziwią się, oburzają, a także - niestety - chcą ukarać w tegorocznych wyborach prezydenckich, co powinno być sygnałem ostrzegawczym dla władz pabianickiej platformy. Tak się jednak nie stanie, gdyż patrzą na swój nos. Może chociaż poseł wyciągnie jakieś wnioski? Teraz próbują rozbić nasz tandem radnych projektu Pabianice, stosując zasadę kija i marchewki. Próżne starania...…
Jaki zatem są najbliższe plany Projektu Pabianice?
Konsekwentna praca radnych Projektu na rzecz Pabianiczan w samorządzie, wsłuchiwanie się w potrzeby ludzi i reakcja na miarę możliwości. Będziemy nadal angażować się w akcje charytatywne, sportowe, prozdrowotne, czy kulturalne, integrujące mieszkańców. Wkrótce zamierzamy ruszyć ze zbiórką podpisów pod inicjatywą nazwania znaczącego miejsca w mieście imieniem Pabianickich Włókniarek. To one budowały potęgę i historię Pabianic. Prawie każda pabianicka rodzina miała matkę, siostrę czy babcię, które pracowały w pabianickim przemyśle włókienniczym. Był to przemysł lekki tylko z nazwy. Tak naprawdę, zwłaszcza ze względu na system i warunki pracy – ciężki. Szacunek do tych Kobiet, ale też podziw wymaga ich upamiętnienia.
Zapraszamy do nas, bo razem można więcej.
0 0
Ale jazda!Czekamy na odpowiedz wywołanych do tablicy,ze szczególnym uwzględnieniem tow.od in vitro.Zapewne czeka nas (jeżeli) porcja *%#)!& i konfabulacji.Nawet wróble wiedziały że wraz ze wzrostem wagi rosła pewność bycia posłem, a tu wot siurpryza w sowieckim stylu,nie dla psa kiełbasa.Stojąc w kolejce do wydziału komunikacji,słyszałem czyjś głos o kłamczuchu.To był tow.starosta w rozmowie z kimś mi nieznanym,ale mowa była o kimś mi znanym.Jak u pewnego gatunku rekina ,gdzie młode zjadają się jeszcze w łonie matki.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz