Włókniarz – Jutrzenka Bychlew 2:1 (2:0). „Zieloni” wiceliderem „okręgówki” po rundzie jesiennej.
Włókniarz stłamsił beniaminka już od pierwszego gwizdka sędziego. Przez pierwsze dwadzieścia minut pabianiczanie mieli przewagę, którą udokumentowali dwiema bramkami.
W 7. minucie po zespołowej akcji gospodarzy strzałem sprzed pola karnego popisał się Bartosz Bujalski i piłka zatrzepotała w dalszym rogu bramki Kamila Bruchajzera.
Nie minęły cztery minuty, a golkiper Jutrzenki znów musiał wyjmować piłkę z siatki. Bujalski z rzutu wolnego zacentrował w pole karne, gdzie do piłki dopadł Bartosz Jarych i płaskim strzałem przy słupku umieścił ją w siatce.
- Po drobnych korektach w ustawieniu otrząsnęliśmy się i lepiej zorganizowaliśmy w defensywie – przyznaje Dominik Grabowski, szkoleniowiec Jutrzenki. – Włókniarzowi sytuacje nie przychodziły już tak łatwo, choć miał optyczną przewagę i więcej operował piłką.
W drugiej połowie „zieloni” dostali ostrzeżenie po strzale Błażeja Gosika. W 80. minucie beniaminek dopiął swego – z dziesiątej bramki w rundzie jesiennej cieszył się Aleksander Michalski, który głową wykorzystał dośrodkowanie Nikodema Stępniewskiego.
W końcówce Jutrzenka nie miała nic do stracenia i zaatakowała, ale trzy punkty zostały w Pabianicach.
- Zostawiliśmy po sobie dobre wrażenie, co też się liczy – przyznaje Grabowski. – Myślę, że licznie zgromadzonym kibicom dobrze oglądało się to spotkanie.
Włókniarz z dorobkiem 37 punktów jest wiceliderem „okręgówki” po rundzie jesiennej. Ma tyle samo punktów, co lider Orzeł Parzęczew, ale w bezpośrednim meczu górą byli parzęczewianie. „Zieloni” są za to najskuteczniejszą drużyną w łódzkiej „okręgówce”, strzelili aż 86 goli, stracili 13.
Z kolei Jutrzenka zajmuje 11. miejsce z 16 punktami na koncie.
- Zasłużyliśmy na więcej punktów, ale w piłce nie ma sprawiedliwości – rozkłada ręce trener beniaminka. – Szkoda punktów, które uciekły nam na początku, choćby po remisie z GKS Ksawerów czy w Zgierzu z Włókniarzem, gdzie po najlepszej połowie w tej rundzie wygrywaliśmy 3:1. Jesteśmy beniaminkiem, więc w kilku meczach zapłaciliśmy frycowe. Ale chłopcy przekonali się też, że dzięki zaangażowaniu całej drużyny, jesteśmy w stanie napsuć krwi każdemu przeciwnikowi w tej lidze.
Włókniarz: Jaworski – Kwiatkowski (66. Czerwiński), Bocian, Kujawski, Jarych – Szafoni (60. Korobka), Tomaszewski (66. Wojtyniak), Bujalski, Kita (87. Malinowski) – Peda (84. Gajda), Przyk (60. Becht).
Jutrzenka: Bruchajzer – Bara, Stępień, J. Michalski (58. Reczyk, 80. Woźniak), Zatorski – Gosik (72. Wójcik), Karbownik, Grzejdziak, Cieślik (58. J. Szymczak), Stępniewski – A. Michalski (90+2. Panek).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz