Sazan Pęczniew – PTC 1:4 (0:1). Podopieczni trenera Jarosława Maćczaka wrócili na zwycięską ścieżkę.
Po niespodziewanej porażce z Kolejarzem Łódź, „fioletowym” przyszło zmierzyć się w Pęczniewie z Sazanem, który tydzień temu – także niespodziewanie – odprawił z kwitkiem lidera PSV Łódź.
Tym razem o niespodziance nie było mowy. Pabianiczanie zagrali niezwykle odpowiedzialnie, prowadząc do przerwy jedną bramką. W 20. minucie strzelił ją Jan Piotrowski, wykorzystując podanie Eryka Bomby.
W 56. minucie mecz zaczął się od nowa – Sazan doprowadził do remisu. Ale stracony gol szybko pobudził PTC do ataków na bramkę rywala. I przyniosło to efekt, gdy Piotrowski świetnym podaniem wypatrzył Rafała Cukierskiego, a ten nie zmarnował okazji. Na 1:3 efektownym uderzeniem z daleka bramkę zdobył Mateusz Bieliński, a wynik na 1:4 ustalił Jakub Dobroszek, wykorzystując podanie rezerwowego Adriana Potrzebowskiego.
Jedyne co może martwić trenera Maćczaka, to kolejny uraz podstawowego zawodnika. Tydzień temu kontuzji kolana nabawił się Rafał Rikszajd, teraz (jeszcze przed przerwą) z boiska z urazem kostki zszedł Dawid Rokuszewski. Szybkiego powrotu do zdrowia, panowie!
PTC: Osypczuk – Dziuba (90. Figura), Kabziński (90. Antoszczyk), Kaźmierczak, Stachowski – Piotrowski, Bieliński (78. Potrzebowski), Bomba, Sendal, Rokuszewski (42. Dobroszek) – Cukierski (86. Szumigaj).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz