PTC (kobiety) – Tauron Myszków 1:2 (1:2). Mecz rozegrano na stadionie przy „Grota”-Roweckiego, bowiem murawa przy Sempołowskiej jest w (delikatnie mówiąc…) kiepskim stanie.
- W tamtym roku przegraliśmy na wiosnę trzy pierwsze mecze, w tym tylko dwa – mówi Wiesław Siębor, trener PTC. – Nie załamujemy rąk. Wiemy, co chcemy grać i wiemy, że wyniki przyjdą.
W sobotnie popołudnie „Perełki” straciły gole niemal po dwóch identycznych akcjach, czyli podaniach za linię obrony – w 11. minucie Danutę Paturaj pokonała Magdalena Lisik, a tuż przed przerwą Justyna Matusiak.
W 37. minucie nasze doprowadziły do wyrównania po pressingu, jaki na bramkarce wykonały Agnieszka Pach i Dagmara Suskiewicz. Golkiperka z Myszkowa trafiła piłką w plecy Pach, a Suskiewicz skorzystała z prezentu.
Przyjezdne, które wzmocniły się trzema zawodniczkami z rozwiązanej ekstraligowej Skry Częstochowa, miały trzy stuprocentowe okazje – w jednej świetnie wybroniła Paturaj, w dwóch pozostałych piłkę z linii wybijały Suskiewicz i Hanna Czerwińska.
W naszym zespole debiutowała środkowa pomocniczka Sara Nowotarska, którą pozyskaliśmy z… Myszkowa. Blisko PTC jest także bramkarka Skry Częstochowa, Emilia Wrońska.
PTC: Paturaj – Czerwińska, Lipińska (70. Osińska), Stecka, Wietrzykowska (65. Cisak) – Suskiewicz, Nowotarska (65. Kowalska), Bąbel, Rosiak, Stempel (70. Kociołek) – Pach (85. Marczewska).
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz