UKS SMS Łódź (u-18) – PTC (kobiety) 4:0 (1:0). Pabianiczanki przegrały drugi sparing z rzędu.
W pierwszej połowie grające w mocno okrojonym składzie „Perełki” na tle jednej z najlepszych młodzieżowych drużyn w kraju wyglądały naprawdę nieźle.
- Pierwszy raz graliśmy trójką w obronie w składzie: Ewelina Kociołek – Weronika Sobczak – Julita Wietrzykowska i prezentowaliśmy się dobrze – mówi Wiesław Siębor, szkoleniowiec PTC. – Po zmianie stron wróciłem do ustawienia czwórką w defensywie i… popełniliśmy więcej indywidualnych błędów, ale te błędy na tym etapie przygotowań muszą być.
Pabianiczanki w pierwszej połowie próbowały też zagrażać rywalkom, lecz uderzenia Oliwii Gały i Agnieszki Pach padły łupem bramkarki z Łodzi. Po zmianie stron trzy dobrze zapowiadające się kontrataki przerwał sędzia, dopatrując się spalonych.
W drużynie PTC nadal brakuje kilku zawodniczek. Oprócz pięciu kontuzjowanych piłkarek, choroby zmogły Marię Stecką i Sandrę Kowalską, zaś sprawy osobiste zatrzymały Maję Walczak i Martę Stempel. W drugim sparingu pokazała się testowana zawodniczka. Jak zagrała?
- Chcielibyśmy, by została u nas. To młoda piłkarka, z rocznika 2009, która ma dobrą technikę i przegląd pola. Jest kreatywna i wytrzymała – komplementuje szkoleniowiec.
Kolejny sparing PTC zagra w Warszawie z KKP.
PTC: Paturaj – Kociołek, Sobczak, Wietrzykowska – Rosiak, testowana, Bąbel, Osińska, Suskiewicz – Gała, Pach. Na zmiany: Błaszczyk, Brandt, Lipińska.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz