Grot F&F Automatyka Pabianice – Pompax Tęcza Leszno 66:75 (20:15, 14:16, 17:24, 15:20). Podopieczne Piotra Rozwadowskiego przegrały pierwszy mecz fazy play-out o utrzymanie na zapleczu pierwszej ligi.
Teraz, żeby pozostać na drugim poziomie rozgrywek, muszą wygrać dwa pozostałe mecze.
Jakakolwiek porażka oznacza spadek na trzeci poziom rozgrywkowy, na którym nasze koszykarki nie grały od… 1971 roku.
W tymże roku Polska pozyskała licencję na produkcję fiata 126p, Telewizja Polska nadała pierwszy program w kolorze, a sekretarz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Gierek ogłosił decyzję o odbudowie Zamku Królewskiego w Warszawie.
Na początku meczu prowadziły przyjezdne, w 3. minucie sygnał do ataku celną „trójką” dała Aleksandra Janiak (8:7). Po kolejnym rzucie Oli za trzy było 15:11, a do końca kwarty celnie rzucały Kinga Potraca i Magdalena Grzelak (z rzutów wolnych). Po pierwszej kwarcie 20:15 dla nas. Druga kwarta rozpoczęła się od celnej „trójki” Grzelak, ta sama zawodniczka zdobyła dla nas ostatnie punkty przed przerwą, które pozwoliły nam na trzy punkty przewagi przed zmianą stron.
Po niespełna trzech minutach trzeciej kwarty Leszno wyszło na prowadzenie (36:38). W 25. minucie po rzucie Janiak jeszcze mieliśmy remis 40:40, ale po chwili zrobiło się 40:47, a potem 44:55. W ciągu 70 sekund Grzelak wykorzystała dwa rzuty wolne, trafiła za trzy i za dwa. Przed ostatnią odsłoną mieliśmy cztery punkty straty – 51:55.
Gościom wpadły dwa pierwsze rzuty, u nas spudłowały Potraca i Agata Kasprzycka. Było 51:59. Na niespełna dwie minuty przed końcem przegrywaliśmy już 57:73. Trzy „trójki” z rzędu (jedna Potracy i dwie Janiak) były tylko rzutami na otarcie łez. Przegraliśmy pierwszy mecz we własnej hali i skomplikowaliśmy sobie sprawę. Drugi (oby nie ostatni!) mecz w sobotę w Lesznie.
Grot: Janiak 20, Grzelak 18, Potraca 13, Kasprzycka 10, Gortat 2, Zielińska 2, Morgiel 1, Goleniewska, Salak.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz