Zamknij

Proletaryat znów gra

00:00, 18.04.2002 Aktualizacja: 18:44, 14.06.2010
Skomentuj Kałużny Tomasz Kałużny Tomasz

"Oley" - Tomasz Olejnik, "Siemion" - Jarek Siemienowicz i "Kacper" - Darek

Kacprzak zagrali w Pabianicach po dziesięcioletniej przerwie. Do

naszych "zasłużonych proletariuszy" dołączyli dwaj łodzianie:

perkusista "Mały" - Robert Hajduk i gitarzysta - Irek

Zugaj. Na piątkowy koncert rockowej grupy Proletaryat przyszli

16-letni fani ostrego grania i ich prawie 40-letni rodzice. Ci

ostatni pamiętali Proletaryat sprzed lat, gdy kapela z Pabianic

odnosiła największe sukcesy. Rockmeni wystąpili na scenie Miejskiego

Ośrodka Kultury. Choć są o 15 lat starsi i o 20 kilogramów

ciężsi, zagrali jak przed laty - ostro, głośno, żywiołowo. Nie

zabrakło starych, dobrych kawałków.

Zdenerwowali posłów

- Reprezentujemy pokolenie, które dostało w dupę podczas

przemian - mówił w wywiadach Oley, wokalista Proletaryatu.

Ich kawałki oddawały rzeczywistość lat 80. i 90. W tekstach chłopaki z

Pabianic krytykowali tak zwane polskie piekiełko. Przez to mieli

kłopoty z cenzurą polityczną w latach 80. i obyczajową w 90. Po

wyemitowaniu przez radiową "Trójkę" ich hitu "Srajmy",

dziennikarz muzyczny stracił pracę, a utwory Proletaryatu przez kilka

miesięcy miały szlaban i nie były puszczane w żadnej stacji.

- To był przypadek, że akurat nasz kawałek puścili w chwili, gdy w

Sejmie była przerwa obiadowa - wspominają. - Posłowie jedli

obiad, a z radia poleciało "Srajmy". Nie zrozumieli ekologicznego

przesłania.

Z Pabianic na szczyt

Był 1989 rok. Na festiwalu w Jarocinie nasi muzycy zdobyli trzy

najważniejsze nagrody: dziennikarzy, publiczności i organizatorów.

To była przepustka do sławy. O "proletariuszach" z Pabianic zaczęło

być głośno w całym kraju.

- Pierwszą płytę wydaliśmy sami jeszcze przed pamiętnym Jarocinem

- wspomina Oley.

Dziś Proletariat ma na koncie 7 studyjnych płyt i dwie koncertowe.

Nagrywają dla światowych potentatów branży muzycznej - firm

PolyGram i Sony. Grali duże trasy koncertowe w całym kraju, na które

przychodziły tysiące fanów. Przed Proletaryatem, jako support,

występowały między innymi Hey i Big Cyc - późniejsze

supergwiazdy. Przez kilka lat Oley był wybierany do grona 10

najlepszych polskich wokalistów rockowych. Muzycy z Pabianic

nakręcili 10 teledysków. Byli na topie.

- Mieliśmy swoje pięć minut - wspomina dziś Oley. - Nie

wykorzystaliśmy wszystkich okazji.
To się mści. Następne szybko

się nie zdarzają. Na przykład radzono nam, by przenieść się do

Warszawy. Zostaliśmy w Pabianicach. Może to był błąd?

Jeszcze nam się chce

Ostatnio Proletaryat rzadko pojawiał się na scenie. Moda na ostre kawałki

przygasła. Polskie kapele rozpadały się lub zmieniały style.

- Kiedyś żyliśmy tylko z grania - opowiada Oley. - Ale czasy się

zmieniły. Dorośliśmy. Każdy z nas założył rodzinę i musiał zacząć

zarabiać na życie w inny sposób. Granie zeszło na drugi plan.

Po 10-letniej przerwie Proletaryat zaczął koncertować w Pabianicach.

Muzycy spotykają się na próbach w MOK-u, który kilka lat wcześniej nie chciał ich wpuścić na scenę.

- Każdy z nas szuka nowych dróg, pomysłów, nawet innej

muzyki - wylicza Oley, który ostatnio zaśpiewał piosenkę

do animowanego filmu "Tytus Romek i A’Tomek". - Nie da się przez

tyle lat patrzeć na te same ryje i robić to samo. Jednak trudno nam z

grania zrezygnować. To zajebiste uczucie stać na scenie i patrzeć jak

ludzie pod wpływem naszej muzyki bawią się, szaleją. To miłe dawać

ludziom radość. Chcemy wydać piosenki nagrane w 1998 r., które

się nie ukazały. Rozmawiamy też z wydawcą o nowej płycie. Jeszcze się

całkiem nie zestarzeliśmy. Jeszcze nam się chce grać.

Proletaryat przygotowuje materiał na nową płytę.

- To inne granie. Trochę odrealnione, ale wciąż ostre i ciężkie, bo

inaczej nie potrafimy grać - mówi Siemion. - Dla nas

samych ta muzyka jest zaskoczeniem. Kiedyś to był żywioł. Teraz przed

wejściem do studia już wiemy, jak będą wygląć aranżacje naszych

piosenek.

Muzycy planują wydać 10. płytę w tym roku, po wakacjach. W Pabianicach chcieliby ją promować koncertem.

Proletaryat

Grupa powstała w Pabianicach w 1987 r. W pierwszym składzie zagrali: Tomasz

Olejnik "Oley" (vokal), Jarek Siemienowicz "Siemion" (gitara),

Dariusz Kacprzak "Kacper" (bas) i Robert Szymański (perkusja).

Szymańskiego szybko zastąpił Zbyszek Marczyński (dziś Blue Haze). W

tym składzie kapela grała do 1992 r. Wtedy za perkusją zasiadł Piotr

Pniak. Od czterech lat Proletaryat to: Oley, Siemion, Kacper, Robert

Hajduk "Mały" (perkusja) i Irek Zugaj (gitara).

Dyskografia: Proletariat (1991 r.), Proletaryat "Czerwony" (1991), Proletaryat In Concert (1993), Czarne Szeregi (1993), Live (1994), IV (1995), The Best Of (1997), Zuum (1998), Made In USA (1999).

(Adamczewski Andrzej)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%