LIST DO REDAKCJI: zamiast sprzątać, wdmuchują kurz do mieszkań

Na naszą skrzynkę redakcyjną napisała Pani Monika z osiedla Piaski, opisując problem, który "realnie wpływa na codzienny komfort i zdrowie wielu mieszkańców naszej okolicy".

"Codziennie rano dozorca porządkujący teren wokół naszego bloku używa dmuchawy spalinowej do tzw. sprzątania. Efekt? Wzbija w powietrze ogromne ilości piachu i kurzu, które unoszą się długo w powietrzu, osiadają na oknach, parapetach i – co najgorsze – dostają się do mieszkań. Dla osoby zdrowej to może być irytujące, ale dla mnie, jako alergiczki, jest to poważne zagrożenie zdrowotne. Otworzenie okna oznacza zaproszenie całej tej chmury pyłu do środka.

Zgłaszałam problem zarówno do spółdzielni mieszkaniowej, jak i do Urzędu Miasta. W odpowiedzi usłyszałam, że „nie ma zakazu używania dmuchaw”. Tylko czy naprawdę musimy czekać na zakaz, żeby kierować się rozsądkiem? Czy używanie sprzętu, który zamiast sprzątać – rozdmuchuje zanieczyszczenia wprost do mieszkań – powinno być standardem w 2025 roku?

Wielu moich sąsiadów, zwłaszcza starszych osób, nie reaguje. Część z przyzwyczajenia, część z rezygnacji – „tak było zawsze”. Ale czy naprawdę mamy się godzić na coś tylko dlatego, że trwa to od lat? Przecież mamy prawo oddychać czystym powietrzem we własnym domu.

Proszę o nagłośnienie tej sprawy. Wierzę, że tylko poprzez zainteresowanie opinii publicznej możemy wpłynąć na zmianę tej absurdalnej praktyki. Zdrowie mieszkańców musi być ważniejsze niż pozorna wygoda utrzymania czystości".

[nazwisko autorki do wiadomości redakcji, pisownia oryginalna]