Pabianicka PO o głosowaniu w Parlamencie Europejskim

W miniony piątek w biurze poselskim Krzysztofa Habury odbyła się konferencja prasowa dotycząca głosowania w Parlamencie Europejskim nad Tarczą Wschód – flagowym projektem wzmacniającym bezpieczeństwo Polski i UE.

Parlament Europejski przyjął 14 marca rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności Unii Europejskiej. W rezolucji zapisano poprawkę złożoną przez delegację PO-PSL w Europejskiej Partii Ludowej, która uznaje Tarczę Wschód, za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE. Za rezolucją nie zagłosowali europosłowie PiS i Konfederacji. Wywołało to polityczną awanturę. Przedstawiciele partii rządzącej zarzucają europosłom PiS i Konfederacji, że głosując przeciw budowie Tarczy są "patriotami z Kremla”. Z kolei opozycja twierdzi, że KO popierając projekt "oddaje narodowe kompetencje obronne do Brukseli".

Członkowie PO Pabianice również wyrazili swoje oburzenie w tej sprawie. Jak podkreślali, „bezpieczeństwo naszego kraju nie powinno być przedmiotem politycznych kalkulacji”.

Poseł Habura:

„Postawa europosłów PiS jest bulwersująca i wręcz haniebna dla całej opinii publicznej. Dla nas jest to niezrozumiałe i niedopuszczalne, że można taką postawę prezentować. Kojarzy mi się to z powiedzeniem, że „dziecko na złość matce chce odmrozić sobie uszy”. Trwa wojna na Ukrainie, jesteśmy także w trakcie wojny hybrydowej z Białorusią i Rosją. Ceną tego głosowania jest bezpieczeństwo Polaków. Jest to po prostu uderzenie w w podstawową wartość istotną dla całego społeczeństwa”.

Z czego może to wynikać, odpowiedział wiceprezydent Dawid Zakrzewski:

- Przypuszczam, że wynika z tego, że PiS jest w opozycji do rządu, a rząd chce budować – odpowiedział. - Uważamy, że jest to po prostu uderzenie w najbardziej podstawową wartość istotną dla całego naszego społeczeństwa, czyli w poczucie bezpieczeństwa ogólnego. Europosłowie PiS-u dla potrzeb politycznych, być może dotyczących jej kampanii prezydenckiej, postanowili zachwiać tak istotną kwestię. Nie służy to Polsce, nie służy to Polakom i też pokazuje na zewnątrz, że dalej podejmowane są próby destabilizacji sytuacji w kraju. Służy to tylko i wyłącznie przeciwnikom Polski- Rosji i Białorusi. My się na to nie godzimy. W sprawie obronności kraju, wszyscy Polacy powinni patrzeć w jednym kierunku i taki projekt jak Tarcza Wschód powinien cieszyć się poparciem wszystkich sił politycznych.

Tak głosowanie komentował w mediach prezes PiS Jarosław Kaczyński:

"Niepodległość to własna waluta, własny budżet, własne wojsko. Oddanie możliwości decydowania o naszym bezpieczeństwie to utrata suwerenności. Głosowanie w Parlamencie Europejskim nie dotyczyło "Tarczy Wschód", która niestety od miesięcy jest jedynie projektem wizerunkowym, a nie realnym. To kolejny przykład, po ostatniej opinii TSUE, podważającej prymat polskiej konstytucji nad prawem europejskim, ingerowania UE bez podstaw w traktatach w kompetencje państw członkowskich".

Co to takiego Tarcza Wschód?

To projekt obejmujący budowę fizycznych i naturalnych umocnień wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski. System ma być gotowy w 2028 roku. Środki zabezpieczone w budżecie kraju na ten cel to 10 miliardów złotych. Realizacja projektu odbywa się we współpracy z państwami bałtyckimi, Finlandią, Wielką Brytanią i USA.