Wiosenne „wietrzenie” szaf. Akcja połączyła pokolenia

Panie z Miejskiej Rady Seniora po raz drugi zorganizowały wymianę ubrań. Choć akcja powstała z myślą o seniorach, połączyła pokolenia. Jeszcze dziś, 10 marca w godz. 11.00-17.00, można wybrać się na "szafing".

"Tkalnia" udostępniła ponownie seniorkom na trzy dni pomieszczenie obok Empiku. Jest w nim na tyle dużo miejsca, że pomieściły się stojaki z ubraniami, regały na dodatki i obuwie oraz miejsce na koleżeńskie pogaduszki przy kawie. Jest również przestronna przymierzalnia i ogromnymi lustrami.

Pierwsza edycja „szafingu” odbyła się ubiegłej jesieni. Już wtedy cieszył się sporym zainteresowaniem. Frekwencja podczas tej edycji i „rotacja” ubrań zaskoczyła organizatorki. Bez przerwy coś zmienia się na wieszakach, ktoś coś przynosi i zabiera.

- Oczywiście liczniej przybywają kobiety. Panów można policzyć na palcach jednej dłoni – mówi Danuta Otomańska, przewodnicząca Miejskiej Rady Seniora. - Panowie chyba jeszcze nie przywykli do udziału w takich akcjach. Jeżeli już, towarzyszą żonom.

Na wieszakach można znaleźć głównie wiosenną garderobę. Sporym zainteresowaniem cieszą się lekkie płaszcze i kurtki. W weekend było sporo kwiecistych sukienek i bluzek. Jak się okazało, akcja cieszy się zainteresowaniem nie tylko starszych mieszkanek naszego miasta.

- Pewna pani przyniosła ubrania po swojej wnuczce. Szybko znalazła się chętna do przymierzania. Stwierdziłyśmy, że przy następnej okazji nie będziemy wskazywały, że to „szafing” dla seniorów, bo przychodzą również młodzi ludzie – dodała Danuta Otomańska. - Jeżeli ktoś nie ma nic na wymianę, również jest mile widziany. 

Kolejna edycja odbędzie się prawdopodobnie na jesień. Akcja okazała się „strzałem w dziesiątkę”. Nie tylko dlatego, że bez wydawania pieniędzy można odświeżyć garderobę, przy okazji oddając rzeczy, które nam się znudziły. Jak usłyszeliśmy, zawiązało się kilka nowych znajomości, a niektóre odświeżyły po latach.

Podczas „szafingu” można również wymienić się ozdobami wielkanocnymi. Ubrania, które nie znajdą nowych właścicielek, zostaną przekazane dla potrzebujących mieszkanek hostelu przy ul. Moniuszki. Inicjatywę wsparł prezydent Pabianic Grzegorz Mackiewicz.