– O godzinie 8.15 dostaliśmy zgłoszenie z sądu - informuje podkomisarz Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji. – Do sądu ktoś zadzwonił z wiadomością, że na terenie budynku podłożono bombę.
Telefon odebrano w Biurze Obsługi Interesantów. Męski głos w telefonie oświadczył "Jest bomba i za chwile was rozp..." .Pracownicy i dyrektor administracyjny sądu bardzo poważnie potraktowali tą wiadomość. Wszczęto alarm, powiadomiono policję. Z budynku przy ul. Partyzanckiej ewakuowano 65 osób. Do budynku nie wpuszczono interesantów, którzy mieli wyznaczone godziny rozpraw. Na miejsce pojechał patrol policji i policyjny pirotechnik. Byli też strażacy.
Przez ponad godzinę trwały poszukiwania niebezpiecznego ładunku. Przeszukano wszystkie pokoje, sale rozpraw, pomieszczenia gospodarcze. Nic nie znaleziono. O godzinie 9.30 alarm został odwołany.
Teraz do pracy zabrali się śledczy, którzy ustalenia osoby, która zgłosiła fałszywy alarm. Fałszywe zgłoszenie o np. podłożonym ładunku wybuchowym, to przestępstwa za które można odpowiedzieć karą nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz