Zamknij

Już w czwartek (20 lutego) rusza wstępna rekrutacja. Szczęściarze "zgarną" po 42.000 zł

14:19, 14.02.2025 Aktualizacja: 14:24, 14.02.2025
Skomentuj an an

Szczęściarze, których wnioski zostaną pozytywnie rozpatrzone przez Powiatowy Urząd Pracy w Pabianicach, dostaną po 42.000 zł.
20 lutego rusza wstępna rekrutacja osób planujących rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej
.

O aktualnej ofercie dla przyszłych przedsiębiorców zainteresowanych dotacjami mówiła podczas konferencji w Miejskim Ośrodku Kultury Sylwia Gawrońska-Zdzienicka - dyrektorka PUP w Pabianicach. Partnerami wydarzenia był Urząd Skarbowy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych i Urząd Miejski w Pabianicach. A wszystko pod patronatem starosty Arkadiusza Jaksy. W tym roku na start dla firmy można pozyskać nawet do 42.000 zł. Ta kwota z roku na rok rośnie. W roku 2022 przedsiębiorcy otrzymywali do 30.000 zł, w 2023 roku już 35.000 zł, a w 2024 – 40.000 zł.

Każdego roku do urzędu pracy wpływa po 100 do 150 wniosków od osób ubiegających się o dotacje. Na przestrzeni ostatnich 5 lat pieniądze na start dla firmy otrzymało ponad 600 przedsiębiorców. W ostatnich latach z dotacji najczęściej korzystali mieszkańcy naszego powiatu działający w branży budowlanej, którzy specjalizowali się w pracach wykończeniowych. W sumie aż 100 takich wnioskodawców dostało zastrzyk gotówki z urzędu. Na drugim miejscu uplasowała się branża beauty - kosmetyczki oraz fryzjerstwo. Ostatnie miejsce na podium zajęły osoby zajmujące się sprzedażą odzieży, czwarte na liście są usługi taksówkarskie, a pierwszą piątkę branż, które rozpoczynają działalność na naszym rynku ze wsparciem dotacji, zamykają mechanicy samochodowi.

- Przekazywane przez nas pieniądze to wsparcie o charakterze jednorazowym - wyjaśniała Sylwia Gawrońska-Zdzienicka, dyrektorka PUP w Pabianicach. - Jeżeli ktoś taką dotację kiedykolwiek otrzymał, nie może ubiegać się o nią ponownie. Więc jeżeli państwo teraz złożycie wniosek, a za jakiś czas zamkniecie działalność i będziecie chcieli ponownie otrzymać dotację na start dla kolejnego biznesu, już jej nie dostaniecie.

Kto może ubiegać się o 42.000 zł?

Dotacje skierowane są do osób zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy i mają status osoby bezrobotnej.- To warunek konieczny w momencie składania ankiety do urzędu w pierwszym etapie rekrutacji – dodała dyrektorka. - Zanim złożymy ankietę, należy się zarejestrować i nie ma tutaj znaczenia, na ile dni przed złożeniem ankiety to zrobimy. To może być dzień wcześniej.

Na korzyść bezrobotnego starającego się o wsparcie pracują jego kwalifikacje, czyli doświadczenie zawodowe zdobyte we wcześniejszych latach w danym zawodzie, wszystkie szkolenia, kursy, studia magisterskie czy licencjackie, studia podyplomowe. Oczywiście mogą też zdarzyć się sytuacje, że przyszły przedsiębiorca wymarzy sobie zmianę ścieżki kariery i na przykład po 10 latach pracy w handlu zapragnie wypiekać ciasta i torty.

- Może to zrobić i ubiegać o dotację na działalność – zapewniła dyrektorka. - Ale powinien ujawnić, z jakiego rodzaju szkoleń skorzystał i co do tej pory potrafi zrobić w nowej branży. To nie jest nasz wymysł. To są środki publiczne i muszą być wydatkowane w sposób rzetelny.

Kandydat na przedsiębiorcę powinien mieć również nienaganną historię „kariery” bezrobotnego. Może mieć kłopot z uzyskaniem dotacji, gdy wcześniej odrzucił proponowane przez urząd oferty lub inne formy pomocy. Nie powinien również przerwać stażu, szkolenia lub realizacji indywidualnego planu działania. Ale drogi do zdobycia pieniędzy nie zamyka mu wcześniejsze prowadzenie działalności gospodarczej, finansowanej z własnych środków. Od momentu zamknięcia takiej działalności do czasu ubiegania się o dotację musi jednak upłynąć 12 miesięcy. Bezrobotny nie może być również karany w ciągu ostatnich dwóch lat za przestępstwa „gospodarcze”. Na liście starających się o dotacje nie ma również miejsca dla tych, którzy mają zadłużenie skutkujące postępowaniem komorniczym lub inną egzekucją.

Najważniejszym i pierwszym krokiem jest złożenie kompletu dokumentów oraz wypełnienie ankiety, a po jej zaakceptowaniu przez komisję, prawidłowe wypełnienie wniosku o dotację.

A na co nie można wykorzystać zdobytych z urzędu pieniędzy

- Na zakup pojazdów jednośladowych, quadów, dronów - wylicza dyrektorka. - Tymi pieniędzmi nie można również zapłacić za reklamę, za serwer, domenę, konsultacje prawne, zakup kasy i drukarki fiskalnej.

Na zakupy telefonu komórkowego lub sprzętu fotograficznego nie można przeznaczyć więcej niż dziesięć procent wnioskowanej kwoty, czyli 4.200 zł.

Przedsiębiorcy nie będą mogli kupić za nie również nieruchomości i ziemi, pokryć kosztów związanych z ubezpieczeniem środka transportu czy zapłacić za inne kaucje, licencje czy koncesje. Tych pieniędzy nie można również wykorzystać na spłatę zadłużeń, składek z ZUS, na leasing maszyn oraz wszelkiego rodzaju pojazdów. Nie można też finansować zakupów, które były już przedmiotem dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. Jeżeli ktoś chciałby zakupić używany sprzęt, po prostu powinien zweryfikować źródło jego pochodzenia.

Ankiety do PUP

Ankiety można składać od 20 stycznia do 21 lutego w PUP przy ul. Waryńskiego 11. Każda ankieta otrzyma swój indywidualny numer.

- Trzeba go zapamiętać, bo po rozpatrzeniu ankiet na liście tych, które dostały zielone światło i tych odrzuconych pojawiają się tylko te numery, z uwagi na ochronę danych osobowych – dodaje dyrektorka. – Tych, których pomysły na firmę przeszły pierwszy etap weryfikacji, zapraszamy na spotkanie konsultacyjne. Ma ono na celu ułatwienie wypełnienia wniosku o dofinansowanie. Pracownicy szczegółowo omawiają punkt po punkcie druk i odpowiadają na wszystkie pytania wnioskodawców.

Kolejny etap to spotkanie z komisją do uznawania środków.- Komisja jest po to, żeby pozwolić wnioskodawcom pewne rzeczy zrozumieć i zweryfikować na tym etapie i ułatwić dalsze działania – wyjaśnia Sylwia Gawrońska-Zdzienicka.

Jeżeli wniosek zostanie zaakceptowany, komisja sporządzi protokół z tego spotkania i przekaże go do dyrekcji urzędu. I to dyrektor podejmuje ostateczną decyzję o przyznaniu środków.

Urząd powiadamia o wynikach listownie.

- Może się jednak zdarzyć tak, że dany wniosek rokuje, to dobry, ciekawy pomysł, ale w danym momencie urząd nie ma już pieniędzy na wsparcie dla wszystkich wniosków – dodaje dyrektorka. – Rozpatrujemy pozytywnie takie wnioski, ale pod warunkiem posiadania własnych środków. Taka osoba wchodzi na listę rezerwową i musi cierpliwie poczekać, aż się nam środki uwolnią.

Żeby do podpisania umowy z urzędem pracy doszło, a pieniądze wpłynęły na konto przedsiębiorcy, musi zaistnieć jeszcze jeden istotny element. Urząd też musi się zabezpieczyć.

- Do wyboru jest kilka form takiego zabezpieczenia. Jedną z nich są poręczyciele, którzy też muszą spełnić określone warunki - ujawnia dyrektorka.

W takiej roli może wystąpić osoba, która jest aktywna zawodowo i ma przychód brutto na minimalnym poziomie 4.900 zł. Jeżeli natomiast pobiera emeryturę, to jest kwota 2.800 zł brutto.

- Jeżeli ktoś ma kłopot ze znalezieniem dwóch poręczycieli, ale dysponuje środkami, które może zablokować na swoim koncie, wtedy wystarczy jeden poręczyciel – dodaje dyrektorka.

Każdy przyszły przedsiębiorca określa również w harmonogramie zakupów zawartym we wniosku, co i za jaką kwotę kupi. Ze wszystkiego będzie trzeba się rozliczyć. Na koniec zostanie podpisana umowa.

Weryfikacja umowy o dotację

Po roku prowadzenia działalności osoba, która otrzymała dotację, zgłasza się do urzędu w celu weryfikacji, czy warunki umowy zostały spełnione. Podpisany zostaje protokół końcowy po 12 miesiącach. Zakończenie umowy następuje, gdy nie ma wątpliwości, co do dokumentów finansowo-księgowych.

- Tak kończy się nasza wspólna przygoda, dalej przedsiębiorcy żeglują samodzielnie – podsumowuje dyrektorka.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

TomaszPabianiczaninTomaszPabianiczanin

3 0

Dwukrotnie podchodziłem do tej programu dwukrotnie zostałem odrzucony bez powodu.
Jedynie słyszałem na szkoleniu wstępnym, iż tyle osób chce od nas pieniądze jakby to urzędniczka z własnej kieszeni dawała.
Urząd pracy w Pabianicach to zbieranina największych obiboków i buców jakich można spotkać zero pomocy tylko łaska ,że trzeba komuś pomóc.

18:39, 15.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Waldi2025Waldi2025

0 0

większość osób odchodziła z firm, zakłądali swoje, brali kasę i wracali na czarno pracować. Te dofinansowania to jedne z większych afer, marnowania naszych podatków i niszczenia gospodarki.

09:52, 18.02.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%