Na stacji Łódź Kaliska, gdzie większość składów kończyła swoja trasę, trwa remont. Do tej pory prace nie wpływały na ruch pociągów, jednak ze względu na zwiększony zakres robót, cztery z pięciu peronów zostały wyłączone z użytku.
W związku z tym kursowanie pociągów wydłużono do i ze stacji Łódź Fabryczna lub Widzew Łódź. Zatrzymują się one na stacjach: Lublinek, Łódź Kaliska, przy ul. Pabianickiej, Chojnach i na Olechowie.
Zmieniony rozkład jazdy będzie obowiązywał wstępnie do 13 marca 2021 roku. Można go zobaczyć tutaj.
Ze względu na modernizację linii kolejowej nr 14 konieczne było czasowe wprowadzenie komunikacji zastępczej. Za część składów nadal (do 17 lutego 2021 roku) będą jeździły autobusy.
Co jeszcze się zmieni?
Przewoźnik uruchomi kursy do i z Ostrowa Wielkopolskiego. Będą one skomunikowane z połączeniami do Wrocławia i Poznania. Nowością będą też piątkowe i niedzielne kursy Kolei Wielkopolskich na trasie Poznań Główny – Pabianice – Łódź Widzew.
Za około dwa miesiące trasę Sieradz – Pabianice – Łódź będzie obsługiwać 31 pociągów.
0
0
0
0
0
0
0 0
Wielki plus...z Fabrycznego do wawy zachodniej i na lotnisko....super
0 0
rhode4321
Z Fabrycznego nie będzie pociągów na Lotnisko Chopina.
Natomiast co do RJ nie jest źle ale mogło by być trochę lepiej.
0 0
Marcin..a ja tego nie napisałem. Napisałem z fabrycznego do wawy zachodniej i na lotnisko. Taki skrót myślowy bo na zachdnim trzeba się przesiąść na SKM
0 0
Dodam, że mało było pociągów bezpośrednich z Pabianic na Zachodni. Teraz będzie lepiej...lubię nowy Fabryczny.
0 0
Po stu latach nareszcie koszmarek delegacyjny z Pabianic do Wa-wy zniknął. W czasach moich dawnych pracowniczych, delegacyjnych ciut utrapienie. Przypomnę : delegacja - pociągiem osobowym II klasa, czas delegacji do 6 godz., dieta na DOŻYWIENIE! - 0 zł, 6 - 8 godz. - 1/2 diety, powyżej 8 godz. - pełna dieta.
Mam łzy w oczach, jakbym wychynął łeb za otwarte okno pośpiesznego Ł.-Fabr. > Wa-wa, z prędkością 70 km/ godz.. A i "Wars" witał nas, "Wars" witał nas, całkiem szczerą kawką gryzioną, lub herbatką z "torebki" i z cytrynką! Ceny.... delegacyjne
0 0
Przez wiele lat też jeździłem do W-wy w delegacje. Ale z Bugaju szybciej było pojechać Busem na Fabryczny. Powrót podobnie z Fabrycznego Busem. Obecnie Bus nie dociera na Fabryczny, a aby skorzystać z PKP z Pabianic trzeba jeszcze dostać się z Bugaju autobusem MZK na dworzec PKP. Może będzie szybciej jak powstanie tunel. Na razie jest to ciekawa alternatywa ale czasochłonna.
0 0
old1 na twoje problemy są taksówki
0 0
Old1...., nooo to miałeś fajnie! Busami z bugaju na Fabryczny.... Europa! Tymczasem ja piszę o moich czasach, kiedy na Bugaju od Nowej Drogi były pola i łąki, a okoliczni gospodarze wieczorem pędzili rogaciznę, z GARAMI NA PYSKACH, sznurkami przywiązanymi do rogów! Żyby po drodze nie podskubywału trawska, tulko szurały do obórek na dojenie. Moje max delegacji było w latach 1977 - 1982, start z Kościuszki. Zatem, jeśli ty jesteś Old1, to ja jestem pabianicką MUMIĄ!. Ale z dobrze. zakonserwowanym humorem...
0 0
Jak sama nazwa wskazuje ( Old) też w podobnych latach startowałem z Kościuszki tramwajem na Fabryczny i dalej PKP w delegację do W-wy. Ale czas szybko leci i od 80 roku już z Bugaju jechałem. Czyli też jestem mumią..:).
0 0
Pytanie do redakcji portalu:
Czy redakcja panuje nad algorytmem, który teraz zastępuje cenzora?
Algorytm zatrzymał mi poprzedni post mimo, że nie było w nim nic niestosownego.
0 0
- niezbadane są wyroki cenzora - moderatora. Mimo regulaminu postów, napisanego jak guma od babcinych barchanów w kratę. Wpuszcza dość ostre rzeczowniki, przymiotniki i czasowniki, ale potrafi dać szlaban postowy na słowa, sformułowania użyte w tekstach artykułów autorskich!!
- w `80 wylądowałeś na Bugaju?..., królem byłeś! w `78, uzbierawszy wspólne posagi wpłaciłem PSM całość "wkładu lokatorskiego"... 14 800 zł, z miesięczną pensyjką ~1 000 zł (~15 płac.). Potem inflacje, "waloryzacje wkładu" naaa... 2,3 miliona zł - przy milionerskiej pensji 1 000 000 zł/mies. Z obowiązkiem natychmiastowego "uzupełnienia" o 21 000 000 zł. Rzygałem ale płaciłem. W końcówce `91 -Buuugaj, nowa doklejka bloczydeł przy Lewitynie. Przez kilka lat wjeżdżało się tam jak piaskową chmurę na Saharze. Od Nowej Drogi widok żółtawej chmury między i nad bloczydłami. To uliczki betonowe, po kilku latach zaasfaltowane. Przeżylim, dziś nie narzekamy. PSM także się "zdekomunizowała"...
Mumia nie płacze.
- rh, w tamtych czasach, by skorzystać z taryfy - trzeba było udać się na najbliższy postój. W mieście było ich na palcach jednej ręki. Złapanie na łapkę z ulicy? - cuuud! I usługa kosztowała inaczej niż dziś...