Kontener wynajął prezydent miasta Grzegorz Mackiewicz. Miasto będzie też płacić za prąd, który PGE podłączyło do posterunku. Za chwilę zainstalują kamery przemysłowe.
– Od dziś na posterunku przy ul. Zielonej będą policjanci i strażnicy miejscy – informuje Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej. – Będą tu przez całą dobę.
Jak długo?
– Do odwołania – dodaje komendant.
Tak policja i Straż Miejska chcą poradzić sobie ze sprzedażą dopalaczy.
– Dzisiaj od godziny 10.00 na Zielonej byli policjanci – mówi mł. insp. Tomasz Jarmakowski, zastępca komendanta pabianickiej policji. – Zatrzymali i wylegitymowali trzech mężczyzn, którzy wychodzili z tego budynku. Znaleziono przy nich 9 sztuk dopalaczy.
Zostały zarekwirowane, a ich posiadaczy spisano.
Potem do "sklepiku" razem z policjantami weszli inspektorzy pabianickiego sanepidu. Nie obyło się bez kłopotów.
– Widzieliśmy, że ktoś jest w środku, bo ludzie wychodzili z budynku. Nam nie chciano otworzyć – opowiada policjant. – W końcu udało się wejść.
Przedtem z komina poszedł ciemny dym. To znak, że w kominku, który jest w "sklepiku", palą się dopalacze. Tak sprzedawcy się ich pozbywają.
Trwa kontrola sanepidu.
0 0
Wow !
Na topie w Polsce z trumną już byli, teraz mogą się załapać do Księgi Rekordów Guinnessa...
0 0
Brawa, dla Mackiewicza i służb mundurowych!!!!! Będzie bezpieczniej.
0 0
Brawo dla prezydenta bardzo dobra decyzja przy każdym nowo otwartym sklepie z dopalaczami odrazu Budka z strażnikiem super
0 0
Brawo dla prezydenta bardzo dobra decyzja przy każdym nowo otwartym sklepie z dopalaczami odrazu Budka z strażnikiem super
0 0
ale zapomniano przykręcić kółka do tej budki ,łatwiej byłoby się przemieszczać do nowego
otwieranego sklepu :)
0 0
Fajnie, że miasto walczy z tym świństwem. Jednak, czy ktoś mógłby mi przypomnieć, czy sprzedaż, kupowanie i posiadanie jest w końcu nielegalne?
0 0
Tak to jest w demokracji, że dla poprawności (europejskiej?) koszty takich akcji znacznie przekraczają zyski. Natomiast w (nie)demokracji (np. Filipiny) właścicieli takich "delikatesów" po prostu na miejscu dziurawi się kulami. Bardziej humanitarnie jest w Singapurze, bo stryczek - dopiero po wyroku. Są to na pewno tańsze sposoby, nieprawdaż?
0 0
GRZEGORZMAREK popieram do tego toytoya powinno się doczepić kółka i byłby cyrk obwożony. Ale lepsza taka koncepcja niż żadna
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu zyciepabianic.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz