Zamknij

Policjanci uratowali 67-latka

10:02, 04.12.2015 Aktualizacja: 11:02, 05.12.2015
Skomentuj Kamil Misiek Kamil Misiek

Nieprzytomnego i wyziębionego mężczyznę policjanci znaleźli w domku na terenie ogródków działowych przy ul. Szpitalnej w Pabianicach.

– W środę po godzinie 9.00 do dyżurnego zadzwoniła zaniepokojona kobieta, prosząc o pomoc – mówi aspirant sztabowy Mariusz Werbelski. – Od kilku dni nie mogła skontaktować się telefonicznie ze swoim mężem.

Kobieta wskazała, że mąż może być w domku na działce. Na miejsce pojechali aspirant sztabowy Mariusz Werbelski i sierżant sztabowy Tomasz Pacześ.

Przed działką stał samochód mężczyzny. Drzwi domku był zamknięte od środka, w zamku tkwił klucz. Z wnętrza dochodził odgłos grającego radia.

– Wołaliśmy, nikt nie odpowiadał. Wypchnąłem okno i weszliśmy do środka – opowiada Werbelski.

Policjanci weszli na poddasze.

– Mężczyzna leżał na podłodze. Był nieprzytomny i wyziębiony – mówi sierżant Pacześ. – Nie wiadomo, jak długo tak leżał. Jego czynności życiowe były minimalne.

Policjanci rozpoczęli akcję ratunkową. Aspirant Webelski udrożnił nieprzytomnemu (zatkane przez wymiociny) drogi oddechowe i rozpoczął czynności resuscytacyjne.

Po kilku minutach mężczyzna zaczął oddychać. Z wyziębienia dostał drgawek. Policjanci ułożyli go w bezpiecznej pozycji i przykryli znalezionymi w domku kocami.

Jednocześnie wezwali pogotowie ratunkowe.

Z uwagi na strome schody i wąskie wejście na poddasze niemożliwe było zniesienie na noszach 67-letniego pacjenta. Policjanci pomogli więc ratownikom w bezpiecznym przetransportowaniu go do karetki. Pabianiczanin trafił do szpitala.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Konto usunięteKonto usunięte

0 0

Żona potrzebowała aż kilku dni aby pomyśleć, że to dziwne zachowanie męża ,aby ileś dni i nocy nie pokazywać się w domu. Dziwna sprawa. Ale za to postawa panów policjantów jak najbardziej słuszna. Brawo.

12:14, 04.12.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OwieczkaOwieczka

0 0

Gratuluję Panie Mariuszu :) Jest Pan naprawdę dobrym policjantem i nie tylko :) Tomek- dla Ciebie też brawo :)

19:08, 04.12.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

magnatexmagnatex

0 0

Znaczy aspirant wypchnął okno i reanimował a sierżant wołał i przykrywał kocem ? :-)

Graty dla aspiranta.

20:04, 04.12.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BabaYagaBabaYaga

0 0

@lornetka - masz rację - ale pewnie się pokłócili i mąż wyprowadził się na działkę, a zona w końcu zaczeła go szukać i dobrze, że w porę to zrobiła. Znałam takie małżeństwo, ale on zmarł w samochodzie w garazu gdy się dogrzewał - też się pokłócił z żoną. Faceci to słaba płec - kiedyś kobiety po awanturach domowych wyprowadzały się do swoich mamuś, a teraz panowie się obrażają jak dzieci. Zamiast przeprosić żonę kwiatami to walnie taki drzwiami i do altanki - na złość żonie odmrozi sobie uszy!! Tylko nie przewidział jednego, że rownież może stracić życie,

11:54, 05.12.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Darek68Darek68

0 0

To dobrze ze mamy takich policjantów tylko że gościu sam tego chciał zachlał się i trzeba było go reanimować skoda czasu i pieniędzy i tak to zrobi to tylko kwestia czasu.

12:38, 05.12.2015
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%