Ma powstać specjalne miejsce, gdzie będą trafiać tacy pacjenci. Teraz jest z nimi spory problem.
- Po badaniach często okazuje się, że nie wymagają leczenia ani pobytu na specjalistycznych oddziałach – wyjaśnia Jacek Koprowicz, kierownik Pabianickiego Centrum Psychiatrycznego. - Z kolei nie mogą też zostać wypuszczeni ze szpitala, a ich stan nie jest na tyle ciężki, by przenieść ich na toksykologię.
By nie blokowali miejsc na SOR-rze, pacjenci mają zostać przeniesieni do Punktu Nadzoru Medycznego Osób Odurzonych, który powstanie na psychiatrii.
- To będzie taki oddział obserwacyjny. Lekarz i pielęgniarka są stale na miejscu. Gdy z pacjentem będzie się działo coś niepokojącego, można szybko interweniować – tłumaczy kierownik.
Punkt ma zacząć działać w przyszłym roku. Przygotowano tam 6 łóżek. Na razie nie wiadomo, jaka jest skala problemu, bo na SOR-rze zliczani są tylko pacjenci pod wpływem alkoholu.
Koszt pobytu pacjenta na tym oddziale Koprowicz szacuje na 200 zł.
- To zależy od ilości wykonanych badań, bo opłaty za nie spadną na nas – wyjaśnia.
Po 24-godzinnym pobycie w PNMOO pacjent powinien dojść od siebie i zostać wypuszczony do domu.
- Jeśli natomiast pacjent będzie wchodził w stan psychozy, możemy od razu przyjąć go na oddział psychiatryczny - dodaje.
Na psychiatrię będą przewożeni tylko pacjenci, którzy nie są agresywni.
0 0
drodzy redaktorzy... przestańcie wreszcie robić tyle błędów...
SOR-rze
powinien dojść od siebie
itd...
0 0
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.To prawda stara jak świat.
Kiedy wchodzimy do pomieszczeń pabianickiego SORu to po prostu zbiera się na wymioty.Smród nie do wytrzymania.Dlaczego? Dlatego, że leżakują tam całymi dniami, miesiącami i latami stale ci sami bezdomni, pijani w trupa pabianiccy żule.Rozłożeni wygodnie na szpitalnych łózkach pod opieką lekarzy, pielęgniarek czy sanitariuszy. Dzielą się swoim smrodem, wszami , gruźlicą z innymi chorymi, najczęściej starymi schorowanymi ludzmi czekajacymi na konsultacje lekarza.Panie prezydencie, Panie starosto , choroba nie wybiera i wy też możecie zaprzyjaźnić sie z taką smierdzącą sytuacją.
0 0
Lornetka. Nie mów tak brzydko "żule" To nie jest "żul" to jest PANDA. dlaczego ? " Pan da 20 groszy" a " Pan da 50 gr", a Pan da 1 zł" PANDA , fajnie brzmi. Prawda?
0 0
gruba.... zbulwersowałam się... obrażasz te prze-fantastyczne misie pandy dla swojego widzi mi się! menel jest menelem i jak nie chce wyjść na prostą to nim już pozostanie...
0 0
Zuziek. Masz racje Od teraz już nie pandy , ale po imieniu czyli żule i menele. . Przepraszam misie pandy,że was obraziłam. .nie miałam takiego zamiaru.
0 0
;) nie lepiej po prostu kloszard?