Czy będzie rondo na skrzyżowaniu ulic 20 Stycznia i Nawrockiego?

To miejsce od lat jest zmorą kierowców. Choć na pierwszy rzut oka skrzyżowanie wygląda niepozornie, często dochodzi tu kolizji i niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Temat poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie powraca jak bumerang – tym razem w formie oficjalnej petycji skierowanej do starosty pabianickiego.

Radny miejski Włodzimierz Stanek apeluje w niej o podjęcie konkretnych działań – budowę ronda lub zastosowanie innych, skutecznych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo ruchu drogowego. Jak przypomina w swojej interwencji, podobne starania zakończyły się sukcesem wiele lat temu, gdy jako radny doprowadził do budowy ronda na skrzyżowaniu 20 Stycznia – Myśliwska – Waltera-Jankego. Efekt? Liczba wypadków w tym miejscu spadła niemal do zera.

W swojej petycji Stanek zwraca uwagę, że dotychczasowe, „minimalistyczne” działania – jak montaż progów zwalniających czy mini spowalniaczy – nie przyniosły oczekiwanej poprawy sytuacji. Jak zaznacza, 20 sierpnia 2025 r. miało miejsce kolejne zdarzenie drogowe na tym skrzyżowaniu, co tylko potwierdza potrzebę wprowadzenia skuteczniejszych rozwiązań, np. ronda lub – alternatywnie – sygnalizacji świetlnej.

Co na to Starostwo

W odpowiedzi na petycję poinformowało, że obecnie stosowane rozwiązania – w tym pasy akustyczne i progi zwalniające – spełniają swoje zadanie, choć nie są w stanie całkowicie wyeliminować zdarzeń drogowych ze względu na tzw. czynnik ludzki. Jednocześnie zaznaczono, że planowane jest ujęcie zadania związanego z opracowaniem dokumentacji pod budowę ronda w budżecie powiatu na rok 2026.

To ważna deklaracja, ale dla mieszkańców i kierowców korzystających codziennie z tego feralnego skrzyżowania może to być po raz kolejny "rzucanie słów na wiatr". 

Mieszkańcy mają dość

W mediach społecznościowych oraz w rozmowach codziennych temat niebezpiecznego skrzyżowania powraca regularnie. Wielu pabianiczan podkreśla, że miejsce to jest wyjątkowo kłopotliwe – szczególnie w godzinach szczytu, kiedy natężenie ruchu jest największe. Kto się tam nie naczekał na możliwość wyjazdu, ten nie zrozumie.

Włodzimierz Stanek zapowiedział, że będzie monitorował sprawę i ponawiać apel tak długo, jak będzie to konieczne. – Bezpieczeństwo mieszkańców musi być priorytetem – podkreśla.