W Łodzi zapadła decyzja o wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu na siedmiu osiedlach, gdzie – według analiz – najczęściej dochodzi do zakłóceń porządku publicznego.
Od godziny 22:00 do 6:00 rano alkohol będzie dostępny jedynie w lokalach gastronomicznych. Ograniczenie obejmie m.in. Śródmieście, Stare Polesie, Bałuty oraz Górniak i zacznie obowiązywać jesienią.
To efekt obywatelskiej inicjatywy popartej przez Radę Miejską Łodzi. Pomysł spotkał się z aprobatą większości radnych, choć nie brakowało głosów krytycznych – przeciwnicy wskazywali na naruszanie wolności obywatelskich i możliwe straty dla lokalnych sklepów całodobowych. Zwolennicy zakazu podkreślali z kolei kwestie bezpieczeństwa, ochrony zdrowia, ciszy nocnej oraz czystości przestrzeni publicznej.
Tymczasem także w Pabianicach temat ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu zaczyna wzbudzać zainteresowanie. Na początku lipca radni Projektu Pabianice złożyli interpelację do prezydenta miasta, pytając o możliwość wprowadzenia podobnych rozwiązań lokalnie. Pismo, które pojawiło się na lokalnym forum, na razie nie doczekało się odpowiedzi.
Czy Pabianice dołączą do grona miast wprowadzających ograniczenia? Decyzja w tej sprawie może zależeć od reakcji mieszkańców i dalszych analiz miejskich służb. Dyskusja o nocnej prohibicji dopiero się zaczyna.
0 1
Widać, że nie znają historii. Wszelkie ograniczenia konsumpcji alkoholu zwane "prohibicją" do prowadzi tylko do rozrostu czarnej strefy, handlu alkoholem ze wschodu i rozkwitem wszelkiej maści grup przestępczych. Ale kontynuujcie drodzy państwo. Może tym razem będzie inaczej :)
|P.s to też tyczy się walki z narkotykami, ale co ja tam wiem xD
0 0
Akurat mnie to ani ziębi ani grzeje,zastanawiam się tylko czy takie małpowanie tematu to nie jest tania metoda zaznaczenia swej obecności.Dla tych kilku ochlapusów tyle szarpaniny prawodawczej,po co.Ten który ma się napić,zrobi to a ze w nocy nie dostanie PALIWA.Może trochę z innej beczki,ale rower to przykład braku wyobrażni,z gorzałą będzie tak samo.Ci co leją żony i dzieci nadal będą to robić,będą klientami SM i policji Amerykański przykład z lat 20 zakończony powrotem gorzały do łask,niczego nie uczy.Towarzysze Rąkowski i Krebs niech wezmą z sekretariatu notatnik,długopis i przejdą się po grajdole w sprawach dziur w jezdniach.To może się przysłużyć tysiącom kierowców.Efekty ich obecności od lat takie same,czyli marne ,czas na prawdziwe działania a nie popeliniadę.
0 0
To kiedy mamy pić? Do 22 pracuję. Juz nie kupię. Zakupy robię po pracy. To teraz zapasy trzeba robić??