Wczoraj mieliśmy najkrótszą noc i najdłuższy dzień w roku. Dziś w Lewitynie świętujemy po słowiańsku Noc Kupały.
Pogoda dzisiaj doskonała. Od rana plaża na kąpielisku oblegana jest przez pabianiczan, a o godz. 16.00 wiceprezydenci Aleksandra Jarmakowska -Jasiczk i Dawid Zakrzewski oficjalnie otworzyli „bramy do świata przodków i ich zwyczajów związanych z letnim przesileniem”.
W programie wydarzenia każdy – od najmłodszych po dorosłych – znalazł coś dla siebie. Na długo przed godziną 16.00 panie z Koła Gospodyń Miejskich zbierały kwiaty, trawy i gałązki chmielu na okolicznych łąkach, by było z czego wić wianki. Najokazalszy z nich prezentowała jedna z pabianiczanek. Dużo skromniejszy, ale za to uroczy wianek uwił wiceprezydent Zakrzewski dla swojej małej córeczki Antosi.
Wianki wezmą udział w konkursie na najładniejszy, a potem jak wiadomo zostaną puszczone na wodę. Panowie będą mogli wskoczyć do wody, bo wianek ulubionej panny, a potem mogą pójść do lasu szukać kwiatu paproci. To około godziny 20.00, bo wcześniej można posłuchać baśni i opowieści słowiańskich, a w tzw. międzyczasie spróbować w wiosce słowiańskiej ulepić podpłomyki.
Panowie mogą spróbować swych sił w trzymaniu topora na wyciągniętej ręce. O godz. 18.00 wystąpi zespół Szlakiem Starych Drzew. O 20.30 zagra zespół Żniwa, a o 21.40 wodę i niebo rozświetli widowiskowy teatr ognia, który zakończy tę magiczną imprezę.
Nad bezpieczeństwem bawiących się pabianiczan czuwają strażacy i ratownicy medyczni.
3 1
Wianki puszcza się w wigilię św Jana 🤭🤭🤭 I tak od lat mylą te wszystkie tradycje