W piątek (6 września) o godzinie 13.41 strażacy dostali wezwanie do pożaru domu w Wincentowie pod Pabianicami. Pojechało 9 zastępów, 36 strażaków ochotników i zawodowcy z PSP Pabianice.

- Na miejscu stwierdzili rozwinięty pożar parterowego budynku  - informuje dyżurny PSP w Pabianicach. - Palił się budynek mieszkalny z  użytkowym poddaszem. Ogień "wychodził" też  na dach.

Strażacy podali cztery prądy wody, w tym jeden z drabiny prosto na palący się dach. Aby dotrzeć do ognia, musieli rozebrać dach i podwieszany sufit na poddaszu budynku.

Po kilku godzinach wygrali walkę z żywiołem, ale straty są ogromne. Spaliło się 220 metrów kwadratowych dachu,  zalaniu uległo 100 metrwów kwadratowych sufitu na poddaszu.

Właściciel oszacował straty na 1,2 mln złotych. Wartość ratowanego mienia strażacy szacują na 2,5 mln zł.

Co było przyczyną pożaru?

Zdaniem strażaków, przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej w zamrażarce stojącej na zewnątrz budynku, ale blisko ściany.