ad

Film z miejskiego monitoringu, pokazujący zdarzenie z przystanku autobusowego na Bugaju, gdzie agresywna kobieta pobiła młodą dziewczynę był idealnym dowodem dla pabianickiej policji. Czytak TUTAJ.

– Zdecydowałem się upublicznić to nagranie na naszej stronie ze względu na bezpieczeństwo obywateli – tłumaczy Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej w Pabianicach. - Zapewne posłuży jako materiał dowodowy w sprawie.

W tym roku policja wnioskowała już o udostępnienie nagrań  100 zdarzeń z terenu miasta, w których prowadzą dochodzenia.

Monitoring miejski służy do obserwowania tego, co się dzieje w mieście i szybkiego reagowania w razie potrzeby, jeśli zagrożone jest czyjeś życie, zdrowie czy mienie.

Pozytywnie o monitoringu Straży Miejskiej wyrażali się na ostatniej sesji radni miejscy. Podobnego zdania są radni powiatowi, którzy postanowili dorzucić 7.000 zł na zakup kolejnych monitorów.

– To wystarczy na trzy monitory – ujawnia Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej w Pabianicach. – Będziemy mogli „rozrzedzić” obraz na pozostałych ekranach.

     Obecnie na jednym monitorze jest podgląd z kilku kamer. Strażnik - obserwator ma możliwość powiększyć obraz, wybrać szczegóły.

     – Marzy nam się oprogramowanie ze sztuczną inteligencją – dodaje Makrocki.

Na czym to polega?

– Program sam ocenia obraz z kamer pod względem zagrożenia dla bezpieczeństwa i alarmuje człowieka – wyjaśnia komendant. – Może też sam wyszukać osoby np. poszukiwane przez policję na podstawie wizerunku.

Sala monitoringu w siedzibie strażników przy ul. Nawrockiego 33 bardzo się rozrosła, bo i urządzeń przybyło. A w roku 2018 zaczynali skromnie. Od jednego monitora i kilku kamer zamontowanych w okolicach Urzędu Miejskiego w centrum miasta. W kolejnym roku kamery zamontowano w Parku Słowackiego, który oddano pabianiczanom po generalnym remoncie.

Strażnik nie tylko widzi, co się w parku dzieje, ale może też przemówić i zwrócić uwagę niesfornym „parkowiczom”. Kamera w parku, jak i w 5 innych lokalizacjach, wyposażona jest w głośnik. Na kąpielisku „wielki brat” upomina np. plażowiczów, by nie wchodzili do wody, bo jest zakaz kąpieli. Na skwerku przy Szarych Szeregów prosił wiele razy o nieśmiecenie i zabranie pustych puszek po napojach.

 – Obecnie mamy czterech operatorów, którzy czuwają przy monitorach na zmianę przez 24 godziny na dobę – ujawnia komendant. –  Informacje o zdarzeniach idą do patroli działających na mieście. Te nocne strażnicy przekazują bezpośrednio policji. Strażnicy pracują tylko w dzień.

Operator bacznie obserwuje obraz, a każde podejrzane zachowanie przykuwa jego uwagę.

Co zauważył w ostatnim roku: „golasa biegającego po przejściu dla pieszych na św. Jana”, „kradzież mebli ogrodowych sprzed baru”, „panią, która skróciła sobie drogę przez Zamkową, maszerując po wylanym betonie”, a także takie kwiatki, jak kradzież roślinek z miejskich kwietników.

Dzięki wolnoobrotowym kamerom, zamontowanym w kilku miejscach, operator ma możliwość zdalnego sterowania urządzeniem (obracania) i dokładnego przybliżania obrazu. Takie urządzenia zamontowane są m.in. przy skwerze Szarych Szeregów, nad kąpieliskiem na Lewitynie, przy Starym Rynku, na skrzyżowaniu ulic Zamkowej i Kilińskiego, na skrzyżowaniu Zamkowej/Partyzanckiej/ Wspólnej, przy skrzyżowaniu Gawrońskiej z Nawrockiego, w Parku Słowackiego (skwer centralny, plac zabaw).

Na stałe po kilka kamer zamontowanych jest w kilku innych miejscach na terenie ul. Zamkowej, Lewitynie (m.in. przy pump tracku, wodnym placu zabaw czy wypożyczalni sprzętu wodnego) oraz w Parku Słowackiego, w urzędach miejskich i w ich okolicy, na krańcówce MZK przy „Waltera” Jankego, przy ul. Kaplicznej.

Po remoncie Zamkowej przybyło kamer. A to za sprawą wdrażanego Inteligentnego Systemu Transportowego, który zakładał m.in. zakup i instalację monitoringu wizyjnego na wybranych pętlach i przystankach. Monitoringiem objęto 26 przystanków, w tym 23 lokalizacje to te same, gdzie są zamontowane tablice informacji pasażerskiej.

Dodatkowo monitoring zaplanowano na pętlach Karolew, Podmiejska i Sikorskiego. W efekcie w Pabianicach kamery mają podgląd na 42 przystanki.