- Może redakcja coś zdziała w sprawie dziury w „dołku” na ul. Brackiej. Nie pierwszy raz w tym miejscu pojawia się tak głęboki otwór. Tędy chodzą ludzie, dzieci. Komuś stanie się krzywda. Pomocy! - zaapelowała czytelniczka.

Jak się okazuje, sprawa głębokiej dziury w ul. Brackiej znana była od dłuższego czasu administracji nr 3. Jednak teren nie podlega Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, więc ta miała związane ręce.

- Kierownik administracji zgłaszał tę sprawę zarządcy terenu już miesiąc temu – wyjaśnia Sławomir Urbańczyk, pełnomocnik zarządu PSM ds. kontaktu z mediami.

Sprawę niezabezpieczonej dziury Życie Pabianic zgłosiło Straży Miejskiej. Ta błyskawiczne odnalazła zarządcę.

- Dziura już jest zabezpieczona betonową płytą. Zrobił to zarządca tego terenu. Jednak naprawą powinna zająć się firma telekomunikacyjna, do której należy uszkodzony właz. Zarządca już to zgłosił - wyjaśnia komendant Tomasz Makrocki.

Kwestię głębokiego otworu w asfalcie poruszyli również internauci: