O godzinie 18.55 przy skrzyżowaniu ulicy Zamkowej z ulicą Okulickiego zderzyły się bmw i toyota. Samochód marki BMW jechał od strony ul. Warszawskiej. W tym czasie toyota wyjeżdżała z ulicy jednokierunkowej. Toyotą jechały dwie osoby: 27-letni Daniel W. i 24-letnia Patrycja K. BMW kierował 20-letni Michał M.

 
Pomimo że karetka pojawiła się szybko, do szpitala dotarła z przygodami. Powód? Ambulans zostawiono z włączonymi światłami, przez co "padł" akumulator. Strażacy, którzy pomagali wyciągnąć z rozbitego auta jednego z kierujących, musieli pchać karetkę. Do szpitala trafiły dwie osoby z toyoty. Oboje mają ogólne potłuczenia i wstrząśnienie mózgu. Zostali na obserwacji.
Kierowcy bmw i toyoty byli trzeźwi.
Straty w toyocie to 11 tysięcy złotych. W BMW - 15 tysięcy.