Podobne zabezpieczenie prokurator zrobił na kilku innych cennych nieruchomościach łódzkiej spółki. Zabezpieczony majątek to siedem nieruchomości o łącznej wartości 27 mln zł. Wśród nich oprócz pofabrycznego budynku przy Zamkowej 4 w Pabianicach są dwie działki przy placu Zwycięstwa, przy ulicach Roosevelta, Milionowej i Piłsudskiego w Łodzi
Z foteli w zarządach do aresztu
18 i 21 kwietnia 2023 r. funkcjonariusze CBA w Łodzi zatrzymali 17 członków zarządu spółek działających w branży obrotu nieruchomościami na terenie woj. dolnośląskiego, mazowieckiego i łódzkiego. 6 zatrzymanym postawiono zarzuty uszczupleń z tytułu podatku od czynności cywilnoprawnych na ponad 8 mln zł, wyłudzenia ok. 73 mln zł dotacji z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, a także poświadczania nieprawdy w składanych dokumentach. Decyzją sądu zostali oni tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy.
- Wobec pozostałych 11 podejrzanych zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, dozoru oraz zakazu opuszczania kraju, połączonego z zatrzymaniem paszportu. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono około pół miliona złotych w gotówce oraz pojazd owątkowy, planowane są dalsze czynności w sprawie i kolejne zatrzymania – informuje Krzysztof Bukowiecki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
Na czym polegał „biznes”?
Jak ustalili funkcjonariusze CBA, proceder przestępczy trwał w latach 2012–2021 i polegał na wyprowadzaniu majątku ze spółek kapitałowych, a także wprowadzaniu do obrotu nieruchomości i środków pochodzących z przestępstw przy wykorzystaniu grupy spółek powiązanych ze sobą kapitałowo i osobowo, w tym spółek zagranicznych.
– Grupa miała przejmować podmioty, którym groziła upadłość, a następnie wprowadzać do ich zarządów swoich ludzi. W ten sposób – jak informuje rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi – pozyskiwała pieniądze, nieruchomości czy prawa majątkowe. Kwota środków pieniężnych będących przedmiotem przestępstwa wynosi ponad 200 mln zł. W proceder był zaangażowany notariusz, który współpracował z grupą przestępczą.
Zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą prokuratura postawiła znanemu w Pabianicach deweloperowi Adamowi K. Wśród zatrzymanych jest też jego brat. Obaj są dobrze znani w branży dewelopersko–inwestycyjnej i na łódzkim rynku nieruchomości. Pełnili funkcje w zarządach różnych firm, w tym notowanych na giełdzie. Związana z ich rodziną spółka posiada kilkadziesiąt nieruchomości w kilku województwach, głównie w łódzkim. Są wśród nich kamienice, obiekty zabytkowe, centra handlowe i nieruchomości.
14 czerwca do siedziby spółki w Łodzi przyszło postanowienie Prokuratury Regionalnej w Łodzi (wydane 22 maja) o zabezpieczeniu jej majątku. Zabezpieczony majątek to siedem nieruchomości o łącznej wartości 27 mln zł. Wśród nich są dwie działki przy placu Zwycięstwa w Łodzi, ponadto przy Roosevelta, Milionowej i Piłsudskiego, a także przy ul. Zamkowej 4 w Pabianicach.
– Prokuratura nałożyła zakaz zbywania i obciążania tych nieruchomości – dodaje prokurator Bukowiecki. W przypadku wyroku skazującego spółka mogłaby te nieruchomości stracić.
Jak Pamoteks trafił w ręce łódzkiej firmy
Duma miasta, wielkie zakłady bawełniane PZPB upadły w latach 90. Fabryka straciła największy rynek zbytu – Związek Radziecki. Przegrała konkurencję z tanimi produktami z Chin. Jeszcze w 2000 roku szefowie Pamoteksu dokupili maszyny za 31 milionów złotych. Nie pomogło. W tym samym roku strata sięgnęła 24 milionów złotych. Firma miała też 50 milionów długów. Do Pamoteksu wkroczył syndyk Marek Andrzejewski i zaczęła się wielka wyprzedaż. Budynek przy Zamkowej 4 już wtedy wpisany był do rejestru zabytków. Chrapkę na „Tkalnię Wysoką” miał Urząd Miejski. Pamotex zalegał z płatnościami za podatek od nieruchomości. Władze miasta rozważały możliwość przejęcia obiektu za długi. Planowano remont i przeprowadzkę oddziałów Urzędu Miejskiego w jedno miejsce. Ale Pamotex był winny pieniądze nie tylko miastu. W pierwszej kolejności syndyk musiał spłacić pracowników, ZUS, innych wierzycieli. W 2005 roku syndyk Andrzejewski sprzedał (za ile – to tajemnica handlowa) budynek łódzkiej firmie. Dwa lata później nowy właściciel odnowił fasadę budynku, wymienił okna, rynny. Szef firmy Adam K. obiecywał, że zrobi z tkalni drugą Manufakturę. W fabryce miały znaleźć się sklepy, salony firmowe i biura, kawiarnie, restauracje, fitness klub, kręgielnia. Firma szybko weszła na kurs kolizyjny z urzędem. Nie płaciła podatku od nieruchomości.
Przeczytaj też: Co się dzieje "pod zegarem"
– Tłumaczyli, że budynek jest w złym stanie, niewykorzystany, a oni nie prowadzą działalności – wspomina były prezydent Zbigniew Dychto. – A cały czas wynajmowali pomieszczenia na dyskoteki czy sklepy dla Chińczyków. Mieli obowiązek co roku składać oświadczenie o powierzchni obiektu. Nie robili tego. Pracownice urzędu szły na kontrolę, żeby pomierzyć im te pokoje. Całowały klamkę, bo właściciele nagle znikali. Wmawiali nam, że mają zakład pracy chronionej i nie muszą płacić podatków. Urząd pozwał firmę do sądu i wygrał 200 tysięcy złotych. Łódzki deweloper na rynku istnieje od 2001 roku. Firma chwaliła się ponad 160 obiektami w całym kraju, głównie w Łodzi.
18 lat po tkalni
Łódzki deweloper na początku zadbał o budynek. Oczyszczono ceglane ściany, wstawiono nowe ramy okienne i szyby (ponoć za zgodą konserwatora zabytków). Budynek ścisłą ochroną konserwatora. Nawet malowanie ścian wymaga uzgodnienia z urzędnikami. W planie miejscowym budynek przeznaczony jest pod wielkopowierzchniowe obiekty handlowe i usługi. Wynajmowano pomieszczenia na sklepy, był tu weterynarz, filia banku i lokale rozrywkowe. Ale krótko.
Dzisiaj działa tu ostatni Mohikanin – sklep z odzieżą i solarium. Z murów i pozbawionych szyb okien wyrastają rośliny. To jedyna oznaka życia, nie mówiąc już o grafficiarzach i bezdomnych. Przez otwory okienne widać osmolone ściany i sufity pomieszczeń na piętrach.
– Wielokrotnie rozmawialiśmy z właścicielem o zabezpieczeniu budynku – mówi Janusz Dąbek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Pabianicach. – Po naszych interwencjach zamurowano drzwi wejściowe i usunięto metalowe drabinki.
Te zabezpieczenia nie przeszkadzały bezdomnym, którzy w fabrycznych halach znaleźli sobie lokum.
– Mieliśmy też zgłoszenia o biegających po dachu młodych ludziach i grafficiarzach bazgrających ściany – mówi Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej. – To nie wszystko, organizowali sobie na dachu pikniki i grille, a to już zagrażało pożarem.
Tylko od kwietnia strażnicy kontrolowali obiekt kilkanaście razy.
– Dziś nieruchomość jest pod stałym nadzorem Straży Miejskiej – dodaje komendant. – Mamy ją na monitoringu.
Komentarze do artykułu: Prokurator "położył łapę" na Zamkowej 4
Nasi internauci napisali 23 komentarzy
komentarz dodano: 2023-07-03 09:54:11
komentarz dodano: 2023-07-03 08:43:08
komentarz dodano: 2023-07-02 15:55:16
Nikt nikomu nie wydał żadnych przepustek. PiSiory ukradły bloczek przepustek ordynatorowi, a potem i tak zwalą winę na innych.
komentarz dodano: 2023-07-02 09:58:48
...tylko nie chodź po Pabianicach boso...
komentarz dodano: 2023-07-02 08:41:52
Ulżyło ci ? Lepiej się teraz czujesz ? No, to życzę zdrówka !
komentarz dodano: 2023-07-02 02:28:59
YanEvan, tal15 i Romeczek - typowe POliniackie POmyje komunistyczne.
komentarz dodano: 2023-07-01 08:20:55
komentarz dodano: 2023-06-30 23:08:05
Ciebie, jako konesera własnych wypocin dla euforii swej megalomanii, tym bardziej !
Śmieszność, to ty, bo zero argumentów, jak zwykle !
Chcę, to mam, a ty jak zawsze ze wszystkim poniżej pleców, więc czym ty możesz mnie przekonać ... buhahaha ...
komentarz dodano: 2023-06-30 22:53:40
komentarz dodano: 2023-06-30 22:16:10
komentarz dodano: 2023-06-30 19:23:52
Już tyle razy udowodniłem ci twą zafajtaną znajomość wszystkiego w języku polskim, a ty nadal nie kumaty !
Jeśli ... " kto się pierwszy odezwał " ... to absolutnie, nigdy ... " zawsze ci sami pobratymcy " !
Wracaj do piaskownicy, bo pierwszy już się odezwał ( przeczytaj komentarze ), więc reszta nie ma znaczenia, bo to następstwo czasów !
komentarz dodano: 2023-06-30 18:46:10
Nie ma liczby mnogiej, od słowa "kto".
komentarz dodano: 2023-06-30 18:14:48
Jak zwykle, swoje pojęcia w stwierdzeniach mylisz !
Jeśli piszesz ...
... No i widać naocznie, KTO się PIERWSZY odezwał w obronie "czerwonej zarazy"...
to masz problem ...
... zawsze ci sami PObratymcy ...
Albo pierwszy, albo ci sami, bo to istotna różnica !
komentarz dodano: 2023-06-30 16:43:13
On chyba w darta gra przy dawaniu przepustek.
komentarz dodano: 2023-06-30 16:41:14
komentarz dodano: 2023-06-30 15:15:28
komentarz dodano: 2023-06-30 15:02:29
komentarz dodano: 2023-06-30 12:11:14
komentarz dodano: 2023-06-30 12:05:15
komentarz dodano: 2023-06-30 11:56:32
komentarz dodano: 2023-06-30 10:21:19
Ty chyba miasta pomyliłeś z tymi bijatykami i ogólną oceną.
Bez przesady to nie jest Detroit.
komentarz dodano: 2023-06-30 08:20:01
Acha, nie mam tu na myśli Partii PiS jako bohatera afer ale członków.
komentarz dodano: 2023-06-29 19:06:06