Pacjentem personelu medycznego WTZ-u i asystujących mu uczniów był Gustaw – pluszowy miś. Po udanej, choć trudnej operacji młodzież wzięła udział w mini warsztatach krawieckich dostosowanych dla 5 latków, podczas których uczyli się szyć ręcznie i na maszynie.
Przez cały czas traktowano ją jak przedszkolaków. Niby Prima Aprilis, ale... Dopiero na koniec spotkania wyjawiono urytą ideę tej inicjatywy.
- Celem doświadczenia było wprowadzenie w dyskomfort, który uświadomi, że często dorosłe osoby z niepełnosprawnościami traktowane są jak dzieci - wyjaśnia Agnieszka Jaksa, kierowniczka WTZ.
Ostatecznie okazało się, że uczniowie z łatwością wczuli się w rolę. Czy zrozumieli przesłanie? Na podsumowaniu wyznali, że mocno poczuli, że bez względu na to, jak ktoś wygląda, jak się zachowuje – należy mu się szacunek i szansa, a każdy z nas ma w sobie piękno.
- Bardzo wzruszająca dla wszystkich była wypowiedź jednej z uczennic, która porównała poturbowanego misia Gustawa do każdego z nas. Każdy z nas może się „naprawić” i zaakceptować pomimo defektów i trudności – opowiada Agnieszka Jaksa.
Swoimi odczuciami podzielili się również uczestnicy WTZ.
Dawid: - Pomimo ograniczeń potrafię zrobić bardzo dużo, ugotuję obiad, sam się umyję i ubiorę. Nie przeszkadza mi moja niepełnosprawność. Cieszę się, że mogłem dziś spotkać się z młodzieżą. Jesteśmy tacy sami.
Tomek: - Było bardzo miło i przyjemnie. W szkole była super ekipa uczniów. Dobrze nam się współpracowało. Czuję, że takie spotkanie uświadomiło młodzieży kim są osoby niepełnosprawne. Na początku był dystans, ale z czasem wszystko rozwinęło się na lepsze. Lubię te spotkania, bo łamią bariery.
Agnieszka: - Uczestniczyłam w spotkaniu, żeby młodzież zrozumiała niepełnosprawnych ludzi, aby traktowali nas jak normalnych, równych sobie. Nasze przesłanie się sprawdziło. Na koniec spotkania młodzież mówiła takie rzeczy, które poruszały moje serce. Poczułam, że docenili nas, przekonali się, że czujemy, kochamy jak inni, a nawet jeszcze bardziej, bo dajemy z siebie 100%. Bardzo się cieszę, że spotkałam się z uczniami, to był fajny przekaz. Takie spotkania dają mi dużo radości.
Pabianicka Klinika Pluszaków
Inicjatywa funkcjonuje od kilku lat w ramach działalności Warsztatu Terapii Zajęciowej. To przestrzeń do integracji osób z niepełnosprawnościami z dziećmi i mieszkańcami naszego miasta, poprzez wspólne "leczenie" pluszaków.
- Chcemy pokazać w ten sposób, jak wspaniałymi, otwartymi i wiele potrafiącymi są osoby niepełnosprawne. Dzięki temu chcemy budować tolerancyjne społeczeństwo - wyjaśnia Agnieszka Jaksa. - Klinika kształtuje w dzieciach postawę wrażliwości na krzywdę i potrzeby innych, a także nawyk poszanowania posiadanych rzeczy wbrew propagowanej kulturze konsumpcyjnej.
Jak "leczą"?
Wizyty w przedszkolach połączone są z warsztatami szycia. "Przenośna klinika pluszaków" jest realizowana w placowkach edukacyjnych przez uczestników WTZ (dr Guzik, siostra Piguła) przy wsparciu terapeutów (Ordynator Wstrząs i dr Szpula).
- Dzieci są niesamowicie mocno zaangażowane podczas spotkań. Na początku warsztatu rozmawiamy o niepełnosprawności, mówimy o różnicach między niepełnosprawnością fizyczną a intelektualną. Nasz wielki miś Gustaw pomaga nam uświadomić dzieciom, że jego bandaże i plastry nie powodują, że jest gorszy od innych pluszaków. Rozmawiamy też jak można reagować i pomóc osobom z niepełnosprawnościami. Poruszamy również temat zepsutych zabawek lub tych, które się już znudziły dzieciom. Uświadamiamy, że zepsute pluszaki można naprawić a te, których już nie chcemy zamiast wyrzucać możemy oddać na cele dobroczynne - wyjaśnia kierowniczka WTZ.
W drugiej części spotkania zaczyna się operacja. Na sygnale zostaje wnoszony na noszach chory miś, który potrzebuje natychmiastowej pomocy. Dzieci asystują, diagnozują i „reperują” pacjenta. Trzecia część spotkania to warsztaty manualne. Uczestnicy samodzielnie szyją pluszaka, który zostaje w przedszkolnej grupie, wyszywają serduszka, które mogą zabrać ze sobą oraz uczą się z jakich materiałów wykonywane są poszczególne rodzaje ubrań.
Klinika pluszaków na terenie warsztatu
Do kliniki trafiają dzieci razem z uszkodzonymi pluszakami. To tutaj pacjenci pod profesjonalnym okiem uczestników WTZ są leczeni z troską i empatią. Po leczeniu - lub też rehabilitacji - „zdrowe” pluszaki wracają do swoich właścicieli.
- Wierzymy, że takie zajęcia nie tylko integrują, łamią bariery, oswajają z niepełnosprawnością ale także uczą, że warto doceniać i dbać nie tylko o zabawki, ale również o swoje zdrowie - podkreśla szefowa warsztatów. - Diamenty mogą dzielić się z dziećmi swoimi umiejętnościami, które szlifują każdego dnia w naszych pracowniach - to dla nich niesamowicie ważne. Pięknym przesłaniem kliniki jest również to, że każdy człowiek ma coś pięknego w sobie. Jednocześnie jest to przestrzeń, aby osoby z niepełnosprawnością poczuły się zauważone, docenione i potrzebne w społeczeństwie.
Pabianicka Klinika Pluszaków działa w Warsztacie Terapii Zajęciowej Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej w Pabianicach, ul. Jana Pawła II 68 email: [email protected] tel. 42 213-91-00, 608-219-556.
Komentarze do artykułu: Poważna operacja w szkole
Nasi internauci napisali 0 komentarzy