Parterowy dom z poddaszem nie jest objęty ochroną konserwatorską, dlatego właściciel może z nim zrobić, co mu się podoba. Nowy wygląd starego kole w oczy niektórych pabianiczan. Zwłaszcza tych, którzy znają i szanują historię naszego miasta i rodziny, do której dom niegdyś należał. Są przeciwni zakrywaniu styropianem uroków budowli. Dlatego postanowili interweniować.
"SKANDAL! Znika bezpowrotnie pod styropianem piękna, wykonana z cegły licowej fasada domu przy ul. Piotra Skargi 77" – oburza się pan Witold.
"Budynek, jak sądzę z początku XX wieku, należał przed wojną do Hieronima Wlazłowicza, pabianickiego przedsiębiorcy i społecznika. To on ze swej cegielni podarował materiał m.in. na budowę kościoła św. Floriana. Podczas wojny zamordowany przez okupanta w obozie koncentracyjnym. Z domem dzieje się tak dlatego, że jakiś niedouczony urzędnik nie umieścił budynku w ewidencji zabytków, pozbawiając go w ten sposób ochrony konserwatorskiej. Widać, jak lekką ręką Pabianice traktują swoje nieliczne zabytki" - twierdzi pabianiczanin, który w tej sprawie skontaktował się z Życiem Pabianic.
"Dom przy Piotra Skargi to część historii naszego miasta, która jest właśnie niszczona. Ten budynek powinien być wpisany do ewidencji zabytków" - uważa inny czytelnik, pan Krzysztof.
Dawno temu przy ulicy Tuszyńskiej (poprzednia nazwa ul. Piotra Skargi) pod numerem 77 przedsiębiorca Hieronim Wlazłowicz prowadził młyn parowy (od 1890 roku), a później cegielnię (ręczną i maszynową). W księdze handlowej z 1926 roku napisano, iż telefon w cegielni miał numer „Pabianice 35”. Po drugiej wojnie światowej do domu przy Piotra Skargi 77 władze wprowadziły Szkołę Powszechną nr 2. W 1945 roku chodziło do niej 420 uczniów i 9 nauczycieli. Mała „dwójka” została zamknięta w 1965 roku, gdy w pobliżu (przy ul. Warszawskiej 65) zbudowano dużą „tysiąclatkę” – Szkołę Podstawową nr 17.
Obejrzyjcie zdjęcia. Czy, waszym zdaniem, powinno się pozwolić na „ukrywanie” tak urokliwego budynku?
0 0
Teraz to będzie piękny i cieplutki budynek na miarę Pabianickich czasów aż pozazdrościć właścicielom inwencji tw órczej trzeba.
0 0
Co kumu do dumu, jak chałupa nie jego.
Właściciel może zrobić nawet z tego market w konkurencji dla Biedry obok, jesli nie podpada pod żadne zastrzeżenia ( nie tak dawno była tam nawet restauracja ).
0 0
Ano, prawo własności. Też mieszkam w prywatnym zabytku, dbam o to, by wyglądał w miarę tak, jak 150 lat temu, ale wiem, że "wolnoć Tomku w swoim domku".
Ważne, że budynek zachowany jest w oryginale na fotografiach.
Pozdrawiam Was gorąco, Mili!
0 0
prof_klos
Mam takie pytanie ? Tam kiedyś było muzeum malarza. Budynek należał do miasta i ...
0 0
Niech pan Witold i pan Krzysztof zaproponują właścicielowi że biorą na siebie koszty ogrzewania, wtedy możliwe że właściciel zrezygnuje z inwestycji.
0 0
Do yago:
Masz na myśli budynek po przeciwnej stronie ulicy nr. 78.....
Po I wojnie światowej mieszkał tutaj i tworzył pabianicki malarz – Bolesław Nawrocki.
0 0
Old1
Jasne ... zabrakło precyzji.
0 0
Old1
Coś się sfiksowało ... mea maxima culpa w pytaniu. Bardzo dawno tamtędy przechodziłem i zdziwiła mnie właśnie ta restauruacja, podobno to też własność prywatna. Jeśli nie będzie zastrzeżeń konserwatora (?), to pójdzie pod styropian ...
Dzięki za info i pozdrawiam.
0 0
Uzupełnienie:
W 1988 r. Bolesław Jan Nawrocki przekazał na rzecz miasta zarówno budynek rodzinny, jak i kolekcję obrazów autorstwa swojego ojca oraz Meli Muter. Jednak w 1995 r. Rada Miasta Pabianic wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy darowizny z Bolesławem J. Nawrockim. Stosowny akt notarialny podpisano 11 maja 1995 r. Powodem zwrotu darowizny była niemożność sprostania oczekiwaniom darczyńcy. Doktor Nawrocki dokonał sprzedaży domu wraz z działką prywatnej osobie. Dom został wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków.
0 0
Old1
Serdeczne dzięki za wyczerpującą informację. Czyli uratowany.
Wszystkiego Najlepszego.
0 0
Aj, aj ... wiem, że musisz, ale litości, to nie ten Portal. Wyłącz automat !
0 0
Kiedy pisałem do "yago" uzupełnienie na temat malarza – Bolesława Nawrockiego, to algorytm mojego postu nie opublikował bo dodałem link do ciekawego artykułu na ten temat. A tymczasem spamy publikują się bez przeszkód.
0 0
Nooo, tu Siusanka zniknęła, jak dobrze...
Old1 - co do zamieszczania linków w postach - także dla mnie "polityka ŻP" jest ciut niezrozumiała.
Ale pod innym art., jak i wcześniej - daję krótkie hasło do wygooglania. Chcący i zaciekawiony, wskoczy i znajdzie.
0 0
Old1
Dzięki za dobre chęci.
Mają tam swój regulamin i jakiegoś " zwierza ", który zjada nam komentarze ...
Żałuję, bo była wystawa Bolesława Nawrockiego w Zamku, ale byłem poważnie chory i niestety ...
a mam sentyment do tej dziedziny sztuki z racji swoich wczesniejszych inklinacji ku temu ...
Pozdrawiam.
0 0
Bywa dobry zwyczaj, by na ulicznej tablicy, pod imieniem.. N..., zamieszczać kto - zacz - jej patronem.
A popularna jest. ul Nawrockiego - zdaje się działacza robotniczego, czy jakoś tak... Ale..., ot Old1 wniósł kaganek oświaty i przynajmniej czytelnicy tego art. będą wiedzieli o kim rzecz. Miłe.
0 0
Komu się nie podoba niech zasponsoruje właścicielowi ogrzewanie przez najbliższe kilka zim.