Prezydent Grzegorz Mackiewicz i skarbniczka Anna Łosiak ujawnili plan finansowy dla naszego miasta na nowy rok. Dopiero popołudniu ich propozycja finansów miasta wpłynęła do biura Rady Miejskiej. Teraz nad cyferkami pochylą się radni miejscy, bo to oni decydują o wysokości dochodów, inwestycjach i podwyżkach podatków. Prawdopodobnie sesja Rady Miejskiej będzie w czwartek.
 
- Decydując się na podwyżki podatków, mieliśmy na uwadze kondycję finansową mieszkańców Pabianic – wyjaśnia Anna Łosiak. - Na przykład właściciel mieszkania 40-metrowego obecnie płaci rocznie 42 zł podatku od gruntu. Teraz po podwyżce ta roczna opłata wzrośnie do 43 zł.
 
Według wyliczeń skarbniczki działka 700 m kw. ze 120-metrowym domem generuje roczny podatek 384 zł. Po podwyżce będzie wynosił 392 zł. Osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą, np. sklep o pow. 100 m kw. z działką 150 m kw., płaci teraz rocznie 2.000 zł podatków w czterech ratach. Po podwyżce ta roczna kwota wzrośnie do 2.093 zł.
 
- To nie jest wielka podwyżka. Z jej powodu nikt działalności gospodarczej nie zlikwiduje – uważa skarbniczka.
 
Jak wygląda budżet miasta na 2017 rok? Według skarbniczki możemy spodziewać się 46,7 mln zł od wojewody jako dotacji, w tym 29 mln zł na wypłaty 500 plus. Dochody własne, subwencja od ministra finansów i podatki lokalne powinny zamknąć się w kwocie 164.750.516 zł.
 
Już wiadomo, że prezydent o milion zł chce obniżyć Pabianickiemu Centrum Medycznemu płacenie rocznej dzierżawy.
 
- Nie wpisaliśmy do budżetu wpływów z płatnego parkowania, bo nie wiemy, jak będą się kształtować. Nie wpisujemy też podatku z CIT, bo trudno go oszacować, gdyż wciąż maleje – wyliczała skarbniczka.
 
Dochody majątkowe zostały wyliczone na prawie 5 mln zł, w tym ze sprzedaży majątku – 4,4 mln zł.
 
Podliczając wpływy i wypływy z kasy miejskiej, wyszło, że deficyt budżetu może wynieść 17,2 mln zł, który prezydent planuje pokryć obligacjami. To może sprawić, że zadłużone dziś miasto na 12,66 proc. (wskaźnik) zadłuży się w przyszłym roku nawet na 18,32 proc. (wskaźnik). To będzie najniższe zadłużenie gmin w województwie łódzkim.
 
Po co nam tyle pieniędzy? Między innymi na inwestycje. 
- W planach są do realizacji projekty komunikacyjny i termomodernizacyjny. Nie kryję, że pieniądze na inwestycje chcemy otrzymać od wojewody, marszałka, WFOŚiGW oraz od prywatnych inwestorów – wyliczał prezydent.
 
Plan na 2017 rok i potrzebne miastu na dany cel pieniądze:
- budowa mieszkań socjalnych – 250.000 zł,
- budowa obiektów (szkutnia) na Lewitynie – 3 mln zł,
- modernizacja budynku SP 5 – 850.000 zł,
- budowa boiska z bieżnią przy SP 13 – 866.000 zł,
- budowa boiska przy SP 17 – 534.000 zł,
- przebudowa Bulwarów – 1,6 mln zł,
- projekt bieżni wokół stadionu Włókniarza – 200.000 zł,
- przebudowa ulicy Warszawskiej (od Rzgowskiej do Ksawerowa) z budową kanalizacji burzowej w ulicy – 2.775.000 zł,
- realizacja budżetu obywatelskiego – 1 mln zł.
 
Na inwestycje drogowe ma pójść 10 mln zł:
- budowa ścieżki rowerowej i chodnika na Nawrockiego (od Jankego prawie do Grota) – 250.000 zł,
- na projekty niezbędne do remontów dróg – 270.000 zł,
- ścieżka rowerowa na Lewitynie z rondem – 300.000 zł,
- remonty jezdni miejskich - 2,7 mln zł,
- asfaltowanie ulicy Siennej – 1,5 mln zł,
- przebudowa ulicy Sybiraków – 400.000 zł,
- przebudowa ostatniej 7. łopatki Rzgowskiej – 200.000 zł,
- remonty chodników - 860.000 zł.
 
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej dostanie 817.000 zł na budowę instalacji kanalizacji i wodociągów w kamieniach komunalnych oraz przyłączenie ich do miejskiej sieci.
 
Na remont szpitalnych pomieszczeń w PCM przeznaczonych dla WTZ planują wydać 2 mln zł. W planach jest też monitoring miasta (95.000 zł) i wykup terenów pod strefę – 2,3 mln zł. Remont sali widowiskowej w Miejskim Ośrodku Kultury pochłonie 536.000 zł. Po 50.000 zł trzeba dać na budowę siłowni na wolnym powietrzu. Jedna ma stanąć na skwerku Szarych Szeregów, a druga w parku Jordanowskim (Zielona Górka). Jeszcze trzeba wyremontować nieckę pływalni miejskiej za 200.000 zł.
- Potrzebna też jest klimatyzacja w sali ślubów USC, ale to są już dużo mniejsze wydatki – dodał prezydent.
- Jeśli otrzymamy dotacje do inwestycji, o jakie się staramy, te kwoty zostaną zdjęte z planowanych wydatków na przyszły rok i zmniejszą od razu nasz deficyt budżetowy – wyjaśnia skarbniczka. - Ale dziś musimy je wpisać jako planowane wydatki i zabezpieczyć te kwoty w budżecie miasta na przyszły rok.
 
Jeśli radni nie zgodzą się na podwyższenie podatków lokalnych, niektóre planowane inwestycje zostaną wykreślone z budżetu.
 
Tak wygląda projekt uchwały na najbliższą sesję Rady Miejskiej, który dziś otrzymali radni miejscy: