Swego czasu, w czasie kolacji, przy otwartych drzwiach balkonu, zawitał u nas jasno zielony, seledynowy konik polny. Gigant, około 6 cm długości. "Przypiął" się do rogu plasterka żółtego sera i tnitniał... Albo głodny albo smakosz. Wciął ~4 milimetrowe naroże. Nie wierzyłem - gdzie on tyle zmieści. Po wspólnej kolacji, złapałem go za skrzydełka, chcąc ewakuować go na balkon, ale ten jakoś się zwinął i ugryzł mnie w palec..., do krwi. Puściłem go na pokoje i zrozumiałem, że dał mi znać, że nie jestem zbyt gościnny... Pospał pewnie potrawił i rankiem sam wyleciał przez otwarte drzwi...
Wikipedia podaje, że 5 do 30 % kopulacji kończy się zjedzeniem partnera (samce są sporo mniejsze) szczególnie w przypadku, gdy samiec nieostrożnie zbliży się od przodu, a nie od tyłu (taki "buziaczek" na pożegnanie).
Brrr..., jak to dobrze, że nie jestem samcem - modliszką.
... można i na wesoło podejść do gryza do krwi, ale ja zdębiałem, że to zrobił. To że skutecznie - ok bo żeby pałaszować zieleniną z łykami, trzeba miś mocne żwaczki. Takie okazy widziałem kilka razy - w tym na łąkach wokół Lewityna.
Pasikonikowate (Tettigoniidae) – rodzina owadów prostoskrzydłych, długoczułkowych (Ensifera).
Wiele gatunków pasikonikowatych to owady głównie drapieżne, choć zjadają też pokarm roślinny. Osiągają długość do ok. 10 cm. Ubarwienie zwykle zielonkawe. Długie pokładełko. Aparaty strydulacyjne pasikoników znajdują się na sztywnych, pergaminowatych skrzydłach pierwszej pary. Jest to cecha odróżniająca pasikonikowate od szarańczowatych (oprócz długości czułków, które u pasikoników są dłuższe), u których aparat strydulacyjny znajduje się na tylnych nogach. Aparat słuchowy pasikoników umieszczony jest w piszczelach odnóży przednich.
A jednak są pasikoniki drapiżne... takie zielone gryzli...
Ja ptasi móżdżku nigdy w przeciwieństwie do ciebie nic z KODziarstwem nie miałem a ty ich propagujesz od lat na każdym kroku...... Alkoholu też nie piję bo nie pozwala mi na to mój sportowy tryb życia... Współczuję ci z tym uwielbieniem KODu ale patrząc na ich upadek to raczej postawiłeś na'' złego konia''........ Podobno trwanie mimo przeciwności w swoich przekonaniach jest dobrą cechą....Także pisz dalej o nich może Kijowski ci czymś wynagrodzi.... Nadzieja umiera ostatnia
0 0
U mnie też zagościła modliszka w sierpniu br. na czwartym piętrze na ulicy Zamkowej, była koloru jasno brązowego. Odwiedziny trwały jeden dzień.
0 0
U nas też była (brązowa) gościem latem na działeczce
0 0
Swego czasu, w czasie kolacji, przy otwartych drzwiach balkonu, zawitał u nas jasno zielony, seledynowy konik polny. Gigant, około 6 cm długości. "Przypiął" się do rogu plasterka żółtego sera i tnitniał... Albo głodny albo smakosz. Wciął ~4 milimetrowe naroże. Nie wierzyłem - gdzie on tyle zmieści. Po wspólnej kolacji, złapałem go za skrzydełka, chcąc ewakuować go na balkon, ale ten jakoś się zwinął i ugryzł mnie w palec..., do krwi. Puściłem go na pokoje i zrozumiałem, że dał mi znać, że nie jestem zbyt gościnny... Pospał pewnie potrawił i rankiem sam wyleciał przez otwarte drzwi...
0 0
"...ale ten jakoś się zwinął i ugryzł mnie w palec..., do krwi. "
Bo to zapewne był "styl modliszki" często używany przez niezwyciężonego Bruce Lee.
0 0
Eee..a ja myślę, że to był Filip, z pszczółki Mai.
0 0
Wikipedia podaje, że 5 do 30 % kopulacji kończy się zjedzeniem partnera (samce są sporo mniejsze) szczególnie w przypadku, gdy samiec nieostrożnie zbliży się od przodu, a nie od tyłu (taki "buziaczek" na pożegnanie).
Brrr..., jak to dobrze, że nie jestem samcem - modliszką.
0 0
... można i na wesoło podejść do gryza do krwi, ale ja zdębiałem, że to zrobił. To że skutecznie - ok bo żeby pałaszować zieleniną z łykami, trzeba miś mocne żwaczki. Takie okazy widziałem kilka razy - w tym na łąkach wokół Lewityna.
0 0
;-{o}
Pasikonikowate (Tettigoniidae) – rodzina owadów prostoskrzydłych, długoczułkowych (Ensifera).
Wiele gatunków pasikonikowatych to owady głównie drapieżne, choć zjadają też pokarm roślinny. Osiągają długość do ok. 10 cm. Ubarwienie zwykle zielonkawe. Długie pokładełko. Aparaty strydulacyjne pasikoników znajdują się na sztywnych, pergaminowatych skrzydłach pierwszej pary. Jest to cecha odróżniająca pasikonikowate od szarańczowatych (oprócz długości czułków, które u pasikoników są dłuższe), u których aparat strydulacyjny znajduje się na tylnych nogach. Aparat słuchowy pasikoników umieszczony jest w piszczelach odnóży przednich.
A jednak są pasikoniki drapiżne... takie zielone gryzli...
0 0
@tomek45 Zapisz matole owada do KOD-u to sobie pogadacie jak swój ze swoim!!!!!!!
0 0
Romek, KOD'zi matole, zanim coś tu napiszesz, to najpierw WYTRZEŹWIEJ!!
0 0
Ja ptasi móżdżku nigdy w przeciwieństwie do ciebie nic z KODziarstwem nie miałem a ty ich propagujesz od lat na każdym kroku...... Alkoholu też nie piję bo nie pozwala mi na to mój sportowy tryb życia... Współczuję ci z tym uwielbieniem KODu ale patrząc na ich upadek to raczej postawiłeś na'' złego konia''........ Podobno trwanie mimo przeciwności w swoich przekonaniach jest dobrą cechą....Także pisz dalej o nich może Kijowski ci czymś wynagrodzi.... Nadzieja umiera ostatnia
0 0
t45
Jesteś gorszy, niż modliszka, bo jako pisbol stworzenie sam się zjadasz swym komentarzami na tym Portalu.
0 0
...podobno tylko krowy nie zmieniają zdania... nooo... i bukaty też... Nie mylić z buhajami..., to iiiinna półka...
;-{O}
0 0
Woli ścisłości, nie kokon a ooteka. Tak to prawidłowo nazywa się w świecie modliszek.