Zamknij

Mija 13 lat od tragedii, która rozegrała się w sieradzkim więzieniu. 26 marca 2007 roku strażnik zastrzelił trzech…

16:13, 26.03.2020 Aktualizacja: 16:38, 26.03.2020
Skomentuj Policja Policja

Była godzina 8.30, gdy trzej policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, mł. asp. Andrzej Werstak, sierż. Bartłomiej Kulesza oraz sierż. Wiktor Będkowski, przyjechali do Zakładu Karnego w Sieradzu. Mieli zawieźć aresztowanego na przesłuchanie w prokuraturze. Jak się okazało chwilę później, były to ostatnie momenty ich służby.

Przeczytaj też: Śmierć policjantów.

Kiedy byli na dziedzińcu więzienia, strażnik stojący na wieżyczce niespodziewanie odbezpieczył broń i zaczął do nich strzelać seriami z broni automatycznej. Śmiertelnie ranił trzech policjantów. Aresztant został ciężko ranny.

Zobacz też: To on zabił policjantów.

W rocznicę tych tragicznych wydarzeń Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi, insp. Sławomir Litwin oraz Komendant Powiatowy Policji w Pabianicach, insp. Tomasz Szwed, w obecności najbliższych rodzin zmarłych funkcjonariuszy oddali hołd kolegom po fachu. Zapłonęły symboliczne znicze.


Andrzej Werstak oraz Wiktor Będkowski byli pabianiczanami. Obaj służyli w policji 11 lat. Bartłomiej Kulesza był łodzianinem. W policji spędził 4 lata. Pracowali w sekcji do walki z przestępczością samochodową. Wszyscy trzej zostali pośmiertnie awansowani przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na stopień młodszego aspiranta.

(Ela Tomes)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%